Hiszpania

Media: Laporta nie chciał zatrudniać Xaviego. Prezydent Barcelony miał sensacyjnego kandydata

Fot. Screen // YouTube / FC Barcelona

Według informacji przekazanych przez kataloński „Sport”, Joan Laporta w roli pierwszego trenera FC Barcelony widział Andreę Pirlo. Od pomysłu zatrudnienia Włocha prezesa „Dumy Katalonii” odwiedli najbardziej doświadczeni piłkarze.

Laporta od samego początku swojej prezydentury nie miał dobrych relacji z Ronaldem Koemanem. Mimo to Holender utrzymał swoje stanowisko przez ponad pół roku od momentu przejęcia klubu przez 60-latka. Następcą emerytowanego defensora został Xavi Hernandez.

Jak się jednak okazuje, legendarny pomocnik nie był pierwszym wyborem prezydenta FC Barcelony. Kataloński „Sport” donosi, że Laporta miał swój własny pomysł na nowego trenera i był on zdecydowanie bardziej brawurowy. Prezes chciał stworzyć „nowego Franka Rijkaarda”.

Według wymienionego wcześniej źródła Laporta widział nowego szkoleniowca „Dumy Katalonii” w osobie Andrei Pirlo. Było to zaskakujące, bowiem Włoch miał za sobą nieudany okres w Juventusie, z którym zajął dopiero czwarte miejsce w Serie A i został zwolniony po niespełna roku pracy. Do finalizacji tego ruchu ostatecznie nie doszło.

Od planu zatrudnienia Pirlo Laportę odwieść mieli piłkarze FC Barcelony. Prezydent „Blaugrany” swój pomysł przekazał siedmiu piłkarzom – czterem ówczesnym kapitanom drużyny (m.in. Sergio Busquets i Gerard Pique) oraz trzem innym zawodnikom o wysokiej reputacji w szatni. „Sport” twierdzi, że gracze uważali Włocha za osobę nie do końca kompetentną.

W czerwcu Pirlo objął turecki Karagümrük. 43-latek dotychczas poprowadził swoją drużynę w dziesięciu meczach, z czego wygrał zaledwie trzy. Jego kontrakt wygasa wraz z końcem trwającego sezonu.

Redaktor serwisu Krótka Piłka. Wielbiciel LaLiga oraz polskich piłkarzy za granicą.