Anglia Polacy za granicą

Legenda Liverpoolu krytykuje Kiwiora. „To było żenujące”

W niedzielę Jakub Kiwior zaliczył swój trzeci z rzędu występ w Premier League. Polski obrońca rozegrał 90 minut w spotkaniu z Brighton (0:3), ale – w przeciwieństwie do przedostatniego spotkania – nie będzie miał zbyt dobrych wspomnień. Wszystko przez sytuację, po której goście zdobyli pierwszą bramkę. Sytuację, po której został skrytykowany przez legendę Liverpooolu.

Był początek drugiej połowy spotkania. Arsenal wciąż remisował bezbramkowo z Brighton, ale rywale atakowali. W pewnym momencie jeden z zawodników gości dośrodkował piłkę w pole karne, gdzie doszło do sporego zamieszania – na murawę upadł Jakub Kiwior, co wykorzystał Julio Enciso, który pokonał bramkarza „The Gunners”.

Jak pokazały powtórki, Kiwior był nadepniety przez rywala, ale sędzia nie odgwizdał faulu, a VAR nie interweniował. – Miałem nadzieję, że będzie interwencja VAR-u i gol zostanie anulowany. Niestety, sędzia podjął inną decyzję – przyznał Kiwior w rozmowie z platformą Viaplay.

Po zakończeniu meczu o całej sytuacji mówi się dość sporo. Głos postanowił zabrać m.in. Jamie Carragher, legendarny obrońca Liverpoolu, aktualnie pracujący w roli eksperta telewizyjnego. „To było żenujące, że Kiwior się nie podniósł” – napisał na Twitterze Carragher, który miał pretensje głównie o to, że Polak nie podniósł się od razu po upadku, co wykorzystał jeden z rywali. „Niezależnie od tego, czy był faul, czy nie (nie było), to było złe. Wstań i broń, jakby twoje życie zależało od tego” – dodał Carragher.