Sebastian Szymański nie trafi do Realu Sociedad. Jego agent jest w kontakcie z innymi klubami
Odejście Sebastiana Szymańskiego z Dynama Moskwa po zakończeniu aktualnego sezonu jest praktycznie przesądzone. Wcześniej reprezentant Polski łączony był m.in. z transferem do Realu Sociedad. Mariusz Piekarski, który pełni funkcję agenta młodego pomocnika zdradził, że rozmowy z tym klubem upadły, jednak nie wyklucza przenosin do innej hiszpańskiej drużyny.
Kampania 2021/2022 jest najlepszą w dotychczasowej karierze Sebastiana Szymańskiego. 22-latek ustabilizował formę w Dymanie Moskwa i jest kluczową postacią w szeregach drużyny Sandro Schwarza. Problem stanowi jednak sytuacja polityczna w Rosji. Ciężko wyobrazić sobie sytuację, w której Polak ma kontynuować swoją karierę w kraju napadającym na inne państwo.
13-krotny reprezentant Polski podjął więc decyzję o przenosinach do innej ligi. Mariusz Piekarski w marcu mówił, że Szymański może opuścić Rosję jeszcze przed zakończeniem aktualnego sezonu, podjęto jednak decyzję o dokończeniu rozgrywek 21/22 w Dynamie Moskwa.
– W przypadku klubów Premier League, włoskich i niemieckich nie ma szans, żeby dopasować się do tego okienka, które zostało otworzone przez piłkarskie władze dla piłkarzy z Rosji i Ukrainy. I tak by było najrozsądniej – rozpoczął.
– W klubie wszyscy są świadomi, że po sezonie Sebastian odchodzi. Zaczynamy konkretne rozmowy z jego potencjalnym pracodawcami i Dynamo Moskwa o tym wie. Są to zaawansowane rzeczy. Kwota? Takiej nie rzucę, ale nie jest to kilka, a „naście” milionów euro – powiedział Piekarski w programie „Polacy za granicą”.
W ostatnich tygodniach bardzo głośno mówiło się na temat zainteresowania ze strony Realu Sociedad. Agent Szymańskiego zdradził jednak, że to takiego transferu najprawdopodobniej nie dojdzie, jednocześnie nie wykluczając przeprowadzki do innego klubu z LaLiga.
– To podali hiszpańscy dziennikarze. My w tym kraju rozmawiamy z innymi klubami. Wcześniej byliśmy w kontakcie z Realem Sociedad, ale bez jakiegoś większego odzewu z ich strony. Pamiętajmy też, że Sebastian jest drogim piłkarzem. Sytuacja na świecie sprawia, że cena spada, ale ciągle jest na tyle wysoka, że klubów ze środka lig TOP5 – poza angielską – często na niego nie stać – wyjaśnił przedstawiciel byłego zawodnika Legii Warszawa.
O jaki klub więc chodzi? Można się jedynie domyślać. Pod lupę warto wziąć sytuację w Villarrealu. „Żółtą Łódź Podwodną” po sezonie być może opuści Arnaut Danjuma, na sprzedaży którego Hiszpanie zbiją fortunę.