Bayer Leverkusen pokonał Freiburg w meczu 9. kolejki tego sezonu Bundesligi. Strzelanie na BayArena otworzył Florian Wirtz. Niemiec w genialnym stylu zabawił się z obroną rywali.
Drużyna prowadzona przez Xabiego Alonso to najprawdopodobniej jedno z największych odkryć trwającego sezonu obok hiszpańskiej Girony. „Aptekarze” zajmują pozycję lidera Bundesligi z ośmioma zwycięstwami na swoim koncie i tylko jednym remisem – z Bayernem Monachium. W niedzielę Bayer Leverkusen potwierdził swoją wysoką dyspozycję.
Zespół z zachodnich Niemiec na własnym stadionie podejmował Freiburg w spotkaniu 9. kolejki tamtejszej ekstraklasy. Bayer pokonał swoich rywali tylko jednym golem, mecz przebiegał jednak pod dyktando podopiecznych Alonso. Przed przerwą kibice zobaczyli pokaz magii w wykonaniu Floriana Wirtza.
Pomocnik Bayeru otrzymał piłkę na skraju pola karnego i rozpoczął cudowny rajd. 20-latek dwukrotnie ograł tego samego przeciwnika i mocnym strzałem skierował futbolówkę do bramki.
W tym sezonie Wirtz strzelił już pięć goli i zanotował siedem asysty we wszystkich rozgrywkach. Tym samym wyrównał swój wynik z poprzedniej kampanii ligowej. Warto jednak zaznaczyć, że Niemiec stracił wówczas wiele miesięcy na rekonwalescencji po zerwaniu więzadeł krzyżowych.