Wideo

Stanowski wskazał winnego zniszczenia Kanału Sportowego. Jedna osoba i dwa konkretne powody

Screen/ YouTube/ Kanał Zero

W czwartek wieczorem wyemitowany został pierwszy program live na „Kanale Zero”. W rozmowie z Przemysławem Rudzkim, Krzysztof Stanowski wskazał osobę odpowiedzialną za zniszczenie „Kanału Sportowego”.

Druga połowa ubiegłego roku w „Kanale Sportowym” stała pod znakiem dyskusji na temat przyszłości Krzysztofa Stanowskiego w tym projekcie. Dziennikarz nie pojawiał się w programach z udziałem innych założycieli medium, istniały również inne przesłanki do sądzenia, iż może on odejść ze spółki. Do ostatecznych rozstrzygnięć doszło na początku listopada.

„Mejwen” faktycznie postanowił opuścić „Kanał Sportowy”. W swoim oświadczeniu Stanowski wskazał kilka powodów takiej decyzji. Chodziło m.in. o znaczne pogorszenie relacji z Tomaszem Smokowskim oraz Mateuszem Borkiem. Dodatkowo założyciel „Weszło” zażądał również bardziej sprawiedliwego podziału przychodów.

Wraz z początkiem lutego wystartował nowy projekt Stanowskiego, czyli „Kanał Zero”. Już podczas pierwszego programu na żywo podjęto temat zniszczenia „Kanału Sportowego”. „Stano” bez większego problemu wskazał głównego odpowiedzialnego za ten proces.

Czy zniszczyłem „Kanał Sportowy”? Nie czuję się winny. Gdybym miał wskazać jedną osobę, to musiałbym wskazać jednak Mateusza [Borka]. To była osoba, która sprawiła, że po pierwsze ja odszedłem, co było dużym ciosem dla „Kanału Sportowego” stwierdził Stanowski.

Ale przede wszystkim występ Mateusza w Arłamowie zniszczył „Kanał Sportowy”. Wtedy ludzie zobaczyli tę twarz, której on zazwyczaj nie pokazuje. To był absolutny gwóźdź do trumny skwitował dziennikarz.

W Arłamowie miał miejsce program Borka, Pola oraz Smokowskiego, na kilka dni przed oświadczeniem Stanowskiego. Popularny komentator wysunął wówczas kilka zarzutów wobec ostatniego z wymienionych założycieli „KS”.

Redaktor serwisu Krótka Piłka. Wielbiciel LaLiga oraz polskich piłkarzy za granicą.