Legia negocjowała transfer dwóch gwiazd. Dyrektor sportowy klubu wyjawił nazwiska
Piotr Koźmiński, dziennikarz „WP SportoweFakty”, przeprowadził wywiad z Radosławem Kucharskim. Dyrektor Sportowy Legii odpowiedział na pytania związane między innymi z polityką transferową aktualnych mistrzów Polski. Co więcej, wskazał piłkarzy, z którymi stołeczny klub kontaktował się w sprawie możliwych przenosin do Warszawy.
W letnim oknie transferowym szeregi zespołu dowodzonego przez Czesława Michniewicza wzmocniło już kilku zawodników. Polskiemu trenerowi zależało na tym, aby nowi piłkarzy dołączyli do drużyny jak najwcześniej. Legia zaczęła sezon 2021/22 od walki w eliminacjach europejskich pucharów, dlatego tak ważne było błyskawiczne działanie na rynku transferowym. Do tej pory do pierwszego składu wskoczył tylko i wyłącznie Mahir Emreli, który w 3 spotkaniach zdobył 3 bramki oraz zanotował asystę. Pozostali gracze, którzy niedawno przybyli do Warszawy wolniej aklimatyzują się w nowym środowisku piłkarskim.
„Nawiązaliśmy kontakt z jego agentami„
Radosław Kucharski w rozmowie z Piotrem Koźmińskim poruszył kwestię transferów, których z różnych przyczyn nie udało się zrealizować. Dyrektor sportowy mistrzów Polski wyznał, że prowadzono wstępne negocjacje z dwoma piłkarzami, którzy w przeszłości byli gwiazdami w swoich ligach. Redaktor zapytał o pozyskanie Marka Hamsika, który miał zostać zaoferowany Legii.
„Nie to, że proponowano. Nawiązaliśmy kontakt z jego agentami. On chciał wrócić z Chin do Europy, żeby odbudować się przed EURO. Wiele rynków w Europie było już wtedy zamkniętych, ale polski czy słowacki jeszcze nie. Tyle że to się nie rozwinęło… Bo Hamsik był nastawiony na to, że po EURO idzie dalej” – odpowiedział Radosław Kucharski.
Redaktor poprosił również swojego rozmówcę, aby ten ocenił ten transfer z dłuższej perspektywy. Wówczas dyrektor sportowy mistrzów Polski przyznał, że dołączeniem do szeregów klubu z Warszawy był zainteresowany pewien japoński piłkarz.
„Z punktu widzenia walki o mistrzostwo Polski miałby sens, ale w dłuższej perspektywie nie, bo Marek był zdecydowany, aby potem znów zmienić klub. Natomiast drugim mocnym nazwiskiem był Japończyk Keisuke Honda. Bardzo chciał trafić do nas po grze w Brazylii. Ale z punktu widzenia sportowego to nas nie interesowało. Jednak inaczej chcemy budować Legię” – podsumował.