Z całą pewnością Paulo Dybala nie może zaliczyć sezonu 2020/21 do udanych. Argentyńczyk rozegrał do tej pory zaledwie 17 spotkań i wiele wskazuje na to, że wkrótce zmieni otoczenie. „La Stampa” twierdzi, że w grę wchodzi wymiana na linii Turyn-Paryż. Na Półwysep Apeniński miałby trafić jego rodak, Mauro Icardi.
Zarówno dziennikarze, jak i kibice wieszczą, że zbliża się koniec przygody Paulo Dybali z Juventusem. Od wielu miesięcy trwa saga związana z jego kontraktem, który wygasa wraz z końcem czerwca 2022 roku. 27-latek wciąż nie doszedł do porozumienia z władzami klubu. Co więcej, bardzo prawdopodobne jest, że nie zamierza przedłużać obowiązującej umowy.
Argentyńczyk stracił miejsce w pierwszym składzie Starej Damy. Wiele wskazuje również na to, że osłabiła się jego pozycja w szatni. Z całą pewnością jego sytuacji nie poprawił udział w nielegalnej imprezie, po której został na pewien czas odstawiony od zespołu. W środowym spotkaniu z Napoli Dybala zdobył dopiero swoją drugą bramkę w 2021 roku. „La Stampa” twierdzi, że przyczynienie się do zwycięstwa nad rywalem z Neapolu, nie zmieniło wiele w sprawie jego przyszłości.
Dziennikarze sądzą, że włodarze Juventusu skontaktowali się z PSG w sprawie potencjalnej wymiany graczy. W zamian za Dybalę do Turynu miałby powędrować jego rodak, Mauri Icardi. O jego chęci powrotu na Półwysep Apenińskim poinformowali również redaktorzy „L Equipe”. Obie gazety twierdzą, że niebawem dojdzie do spotkania władz Starej Damy z Wandą Narą, czyli agentką i partnerką Icardiego.