Wideo

Cudowny gol Sebastiana Szymańskiego w Eredivisie. Polak pracuje na transfer definitywny [WIDEO]

Fot. Screen/ Twitter

Feyenord Rotterdam kontynuuje marsz po tytuł mistrza Eredivisie. „Klub Ludu” w 29. kolejce bieżącego sezonu ograł 3:0 Cambuur, a pięknym trafieniem popisał się Sebastian Szymański.

Na kilka kolejek przed końcem sezonu w Holandii Feyenoord Rotterdam jest zdecydowanym faworytem do zgarnięcia mistrzowskiego tytułu. Drużyna Sebastiana Szymańskiego na ten moment ma aż osiem punktów przewagi nad drugim PSV Eindhoven i ani myśli o zakończeniu zwycięskiej passy. „Klub Ludu” po raz ostatni zajął pierwsze miejsce w Eredivisie w kampanii 2016/2017.

W niedzielę rywalem Feyenoordu Rotterdam był SC Cambuur. Goście zgodnie z oczekiwaniami odnieśli wysokie zwycięstwo, rezultatem 3:0. Podopiecznych Henka de Jonga jeszcze w pierwszej połowie ukąsił Santi Gimenez. Po przerwie natomiast na listę strzelców wpisał się Sebastian Szymański.

Reprezentant Polski umiejętnie przyjął piłkę po wrzutce sprzed pola karnego, a następnie uderzył nie do obrony. Dla byłego gracza m.in. Legii Warszawa było to siódme trafienie w tym sezonie Eredivisie. Do tego wyniku 23-latek może dopisać sobie cztery asysty.

https://twitter.com/DutchLeagues/status/1647629677463207938

Jaka przyszłość czeka Szymańskiego? Dobrze zorientowany w sprawach Feyenoordu Rotterdam dziennikarz Tim van Duijn twierdzi, że dziesięć milionów euro zapisane w klauzuli wykupu to duże pieniądze jak na 23-krotnego reprezentanta Polski. Ekspert docenia pomocnika, jednak aby pozostać w Holandii, musi on pokazać jeszcze więcej.

Szymański to gracz, którego Feyenoord potrzebował i jest absolutnie najlepszy na swojej pozycji. Ma 7 goli i 4 asysty, powinien stać się większym „killerem”, by zasłużyć na te 10 milionów euro. Jeśli strzeli jeszcze 5 bramek w pozostałych meczach, to wtedy widzę, jak Feyenoord wyłoży za niego tę sumęmówił van Duijn w rozmowie z portalem „WP Sportowe Fakty”.

Redaktor serwisu Krótka Piłka. Wielbiciel LaLiga oraz polskich piłkarzy za granicą.