Trzecie spotkanie w ramach kwalifikacji do mistrzostw świata zakończyło pierwsze zgrupowanie reprezentacji Polski pod wodzą Paulo Sousy. Przyniosło ono zarówno pozytywy, jak i negatywy. Wśród największych wygranych marcowych spotkań kibice, ale także dziennikarze wymieniają Kamila Jóźwiaka. Po drugiej stronie barykady jest jego kolega z reprezentacji młodzieżowej. Według informacji ujawnionej przez Łukasza Wiśniowskiego w audycji na kanale „Foot Truck” Paulo Sousa widząc postawę Sebastiana Szymańskiego, postanowił nim wstrząsnąć.
Paulo Sousa w odróżnieniu od swojego poprzednika ma w zwyczaju mówić bez ogródek o błędach swoich podopiecznych. Nowy selekcjoner reprezentacji Polski w trakcie pomeczowych konferencji wypowiada się na temat gry piłkarzy. Wskazuje zarówno na dobre aspekty, jak i na złe.
Szymański poniżej oczekiwań
Po remisie z Węgrami Portugalczyk nie ukrywał, że wymaga o wiele więcej od Sebastiana Szymańskiego. 21-letni pomocnik zaliczył wówczas bezbarwny występ na wahadle. Piłkarz Dynama Moskwa został zmieniony w 59. minucie rywalizacji przez Kamila Jóźwiaka. Skrzydłowy Derby County po kilku chwilach cieszył się z gola wyrównującego.
„Wahadłowi muszą robić dużo więcej pod polem karnym rywala. Zwłaszcza „Szymi”, który ma wielki talent i stać go na dużo więcej” ocenił Paulo Sousa po debiutanckim meczu w roli selekcjonera reprezentacji Polski.
Na obronę Szymańskiego należy dodać, że nie zagrał na swojej nominalnej pozycji w potyczce z Węgrami. Mówił o tym jego agent, Mariusz Piekarski, argumentując, że były gracz Legii Warszawa jest środkowym pomocnikiem. Za grę w tej strefie zbiera bardzo dobre recenzje w lidze rosyjskiej. Piekarski dodał jeszcze, że tylko nieskuteczność klubowych kolegów sprawia, że Szymański ma na swoim koncie tylko lub aż 6 asyst we wszystkich rozgrywkach.
„On został skasowany”
Okazuje się jednak, że Paulo Sousa ma pretensje do piłkarza o coś innego. Według informacji ujawnionej przez Łukasza Wiśniowskiego z kanału „Foot Truck” Portugalczyk jest zawiedziony postawą Szymańskiego na treningach. Dziennikarz przekazał, że Paulo Sousa postanowił błyskawicznie zareagować na zachowanie kadrowicza, wybierając radyklany wariant. Analizując podejście 11-krotnego reprezentanta Polski, stwierdził, że tak zwane pogłaskanie go po głowie nic nie zmieni, więc zdecydował się nim wstrząsnąć.
„On został skasowany. Co więcej, większe pretensje Paulo Sousa, co ciekawe, miał do Sebastiana Szymańskiego nawet nie o to, jak wypadł w tym meczu […], ale za to, jak trenuje” – wyjawił Łukasz Wiśniowski w trakcie audycji na kanale „Foot Truck” po spotkaniu z Anglią.
„To jest bardzo ciekawe w kontekście podejścia i oceny tego podejścia. Tego też się nie boi robić Paulo Sousa. To już jest kwestia oceny psychologicznej, warsztatowej, czy ganisz zawodnika przy całej grupie czy ganisz zawodnika w rozmowie indywidualnej w zależności od tego, z jaką postacią, z jaką osobowością masz do czynienia. On to zrobił przy zespole” – poinformował dziennikarz.