Robert Lewandowski jako asystent Flicka. Polak zdradził, co powiedział w przerwie finału KMŚ

fot. własne/ Paweł Jerzmanowski

Robert Lewandowski miał duży wkład w zwycięstwo Bayernu Monachium w finale Klubowych Mistrzostw Świata. Polak w trakcie przerwy wygłosił motywacyjną przemową dla kolegów.

Bayern Monachium pokonał w czwartkowy wieczór Tigres 1:0 i sięgnął po tytuł najlepszej klubowej drużyny na świecie. Jedyną bramkę dla Bawarczyków strzelił w 59 minucie spotkania Benjamin Pavard.

W rozmowie z portalem „sport1.de” Robert Lewandowski zdradził, co powiedział kolegom w przerwie meczu. „W pierwszej części gry zauważyłem, że jeśli będziemy częściej dośrodkowywać, to coś się może wydarzyć. Zdobyliśmy bramkę właśnie w takiej sytuacji, ponieważ obrońcy za bardzo wyszli do przodu.”- wyznał Polak. 

„Właśnie o tym wspomniałem w trakcie przerwy. Jeśli będziemy grać prosty futbol, to stworzymy kilka sytuacji i może to przynieść korzyści. Na szczęście udało się to zrobić.” – dodał napastnik. Niemiecki portal stwierdził, że „Lewandowski poprowadził Bayern do sekstetu w roli asystenta trenera.”

Bayern Monachium wygrywając mecz z Tigres stał się dopiero drugim zespołem w historii, który w jednym sezonie zdobył aż 6 trofeów. Monachijczycy powtórzyli osiągnięcie FC Barcelony Pepa Guardioli z sezonu 2008/2009.

Robert Lewandowski został także doceniony indywidualnie przez organizatorów turnieju. Polak dostał „Złotą Piłkę” dla najlepszego piłkarza Klubowych Mistrzostw Świata.