Francja Polacy za granicą

Arkadiusz Milik największą gwiazdą Marsylii? „Mogą go nosić na rękach”

grafika: własna/Krótka Piłka

Arkadiusz Milik? Kibice Marsylii mogą go nosić na rękach – w rozmowie z portalem Sportowe Fakty WP przyznał Marek Jóźwiak, były piłkarz francuskich klubów.

Minął niemal miesiąc, odkąd Arkadiusz Milik został oficjalnie zawodnikiem Olympique Marsylii. Polak we francuskim klubie rozegrał dwa mecze (jeden z ławki), w których strzelił jednego gola. Pewnie rozegrałby ich więcej, ale z ostatnich spotkań wyłączyła go kontuzja.

Po wyleczeniu urazu reprezentant Polski prawdopodobnie wróci do pierwszego zespołu OM. I wiele wskazuje na to, że stanie się jednym z jego największych zawodników, o czym w rozmowie z portalem Sportowe Fakty WP opowiedział Marek Jóźwiak.

Arkadiusz Milik największą gwiazdą Marsylii? „Mogą go nosić na rękach”

– Olympique bez wątpienia ściągał Milika jako gwiazdę. Polak nie przychodził przecież znikąd. Francuzi mocno na niego liczą, traktują na równi z Thauvinem i Payetem. Wszystko zależy teraz od dyspozycji Arka i jego skuteczności – przyznał były piłkarz m.in. EA Guingamp.

I dodał: Jeśli nie zawiedzie, będzie noszony na rękach. Z drugiej strony droga do upadku też jest krótka. Oby strzelał bramki i grał do przodu.

Jóźwiak pokusił się także o ciekawe porównanie, zestawiając ofensywną trójkę Marsylii z jej odpowiednikiem z PSG, obecnie najlepszego francuskiego klubu. – Trio Florian Thauvin – Arkadiusz Milik – Dimitri Payet może pełnić podobną rolę jak Neymar – Kylian Mbappe – Angel Di Maria albo Mauro Icardi.

Milik najbliższą okazję do występu będzie miał w sobotę. O godz. 17:00 Marsylia zagra na wyjeździe z Nantes.

Przeczytaj więcej o Polakach za granicą:

Bartłomiej Drągowski latem może opuścić Fiorentinę. Pozyskaniem polskiego bramkarza interesuje się coraz więcej zespołów, m.in. Borussia Dortmund. Klub z Florencji łatwo jednego ze swoich zawodników nie zamierza jednak oddawać.

Kamil Grabara to z pewnością jeden z najbardziej utalentowanych polskich bramkarzy. Po nieudanym początku sezonu 22-latek w końcu zaczął bronić na wysokim poziomie.

Robert Lewandowski miał duży wkład w zwycięstwo Bayernu Monachium w finale Klubowych Mistrzostw Świata. Polak w trakcie przerwy wygłosił motywacyjną przemową dla kolegów.

W przeszłości redaktor naczelny nieistniejącego już portalu PolskaPilka24.Net. W latach 2017-2020 dziennikarz Sport.pl. Obecnie owner-operator i dziennikarz portalu Krótka Piłka. Zakochany w piłce, pasjonujący się social mediami. Tu głównie o Ekstraklasie, reprezentacji Polski i Polakach grających w ligach zagranicznych.