Skoki Narciarskie

Były reprezentant Polski przerwał milczenie po latach. Padły mocne oskarżenia

Fot. Screen:YouTube/SkiJumping.pl

Łukasz Rutkowski był niegdyś utalentowanym skoczkiem. Nie udało mu się jednak zrobić takiej kariery, jakiej oczekiwano. Teraz 32-latek uważa, że wina nie leżała po jego stronie. Co więcej, twierdzi, że został zniszczony psychicznie. „To był mobbing w wersji hard”.

„Po tym jak mnie potraktowano, zadra pozostała”

Rutkowski pierwsze szlify w zawodach Pucharu Świata zdobył w 2008 roku. Wówczas pierwszy raz wystąpił w konkursie na najwyższym szczeblu w skokach narciarskich. Jego kariera załamała się jednak po Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Vancouver w 2010 roku. O problemach, które się wtedy pojawiły, Rutkowski opowiedział w wywiadzie dla portalu „Niezalezna.pl”.

„Złamano mnie, zniszczono psychicznie. Dlatego boli mnie, kiedy patrzę na skoki chłopaków, bo mam świadomość, że dziś zamiast siedzieć przed telewizorem, powinienem być tam gdzie Kamil. Przecież w mistrzostwach Polski wygrywałem ze Stochem czy Żyłą” – powiedział.

„Miałem zapał, talent i wielką chęć do pracy. Pamiętam, jak w trakcie Igrzysk w Vancouver Adam Małysz powiedział mi: „Łukasz, gdybym tak się pilnował i stosował tak restrykcyjną dietę jak ty, to chyba bym oci*iał…” Odebrałem to jako wielki komplement z ust mistrza. Cóż, widać komuś nie pasowałem…” – dodał.

Rutkowski nie chciał jednak zdradzić żadnych nazwisk. Stwierdził bowiem, że mógłby w ten sposób zaszkodzić zarówno sobie, jak i swoim interesom. Były skoczek aktualni prowadzi klub 'Rutkow-Ski”. Pełni nie tylko funkcję prezesa, ale i trenera.

„Wszystko zaczęło się od tego, że nie chciałem pracować z psychologiem reprezentacji. Uważałem, że ujawniając nasze rozmowy, złamał kodeks lekarski. Nie chciałem mieć z nim nic wspólnego. Jak się okazało po czasie, miałem rację, bo pięć lat później został wyrzucony z kadry. Ale wtedy, gdy byłem w drużynie, postawiono mnie pod ścianą – albo pracuję z psychologiem, albo mnie nie ma. Czułem się zaszczuty. To był mobbing w wersji hard. Po tym jak mnie potraktowano, zadra pozostała. I będzie we mnie już zawsze” – podsumował Łukasz Rutkowski w rozmowie z portalem „Niezalezna.pl”.

Fot. Screen: YouTube/TVP Sport
Dziennikarz portalu "Krótka Piłka". Pasjonat włoskiego Calcio oraz Bundesligi. Miłośnik siatkówki i piłki ręcznej. Kibic, którego błękitne serce bije w zachodniej części Londynu.