Piłkarz Gwardii Koszalin przez problemy klubu zatrudnił się w magazynie. Kiedyś Legia płaciła za niego miliony

Gwardia Koszalin przeżywa w ostatnim czasie bardzo poważne problemy finansowe. W związku z tym jej piłkarze muszą szukać innych zajęć. Jednym z tych piłkarzy jest Michał Masłowski, jeden z najdroższych zawodników w historii PKO BP Ekstraklasy.

W styczniu 2015 roku Michał Masłowski za przeszło trzy miliony złotych przeszedł z Zawiszy Bydgoszcz do Legii Warszawa. Wówczas był to transfer rekordowy, dzięki któremu Masłowski do dziś jest jednym z najdroższych zawodników, jakich w swojej historii sprowadził stołeczny klub.

W Legii, w dużej mierze przez kontuzje, Masłowskiemu jednak nie poszło. Ostatecznie, po wypożyczeniu do Piasta Gliwice po drodze, odszedł on z niej we wrześniu 2017 roku, za darmo przenosząc się do chorwackiego zespołu HNK Gorica. W nim rozegrał 58 spotkań, by następnie wylądować w Zagłębiu Sosnowiec. Po dwuletnim pobycie w Zagłębiu, w styczniu 2023 roku Masłowski został piłkarzem czwartoligowej Gwardii Koszalin.

W Koszalinie były piłkarz Legii dostał bardzo duże, jak na czwartoligowe realia, zarobki. Według informacji portalu Meczyki.pl, piłkarz mógł liczyć na pensję w wysokości 22 tysięcy złotych miesięcznie. Poza tym Gwardia opłacała mu także wynajęte mieszkanie.

Niestety, w ostatnim czasie Gwardia zaczęła borykać się z problemami finansowymi, które dotknęły jej piłkarzy. Niektórzy znaleźli się w sytuacji na tyle trudnej, że musieli poszukać innych zajęć. Jedną z takich osób okazał się Masłowski. Portal sport.interia.pl poinformował, że 34-latek zatrudnił się do pracy w magazynie sklepu z elektroniką.