Paulo Sousa ma ważny kontrakt z reprezentacją do marcowych meczów barażowych o wyjazd na mistrzostwa świata. Od wyniku tych potyczek zależy dalsza przyszłość Portugalczyka. Jeśli przegra – odejdzie z kadry. W tym przypadku nie będzie jednak narzekać na brak zainteresowania. Ostatnio po selekcjonera miał zgłosić się uznany klub z Argentyny.
W styczniu minie rok, od kiedy Paulo Sousa pracuje z reprezentacją Polski. Na razie wyniki kadry pod jego wodzą nie są oszałamiające, a sama pozycja szkoleniowca mocno się zachwiała w ostatnim czasie. Mimo to Portugalczyk pełni funkcję selekcjonera i pozostanie na stanowisku do marcowych meczów barażowych.
W przypadku wygranej Portugalczyk poprowadzi „Biało-Czerwonych” na mundialu w Katarze. Jeśli jednak nie uda się awansować na mistrzostwa świata – jego umowa zostanie automatycznie rozwiązana.
Wydaje się, że w takim przypadku Sousa nie będzie narzekał na brak zainteresowania. Dziennikarze portugalskiego „Mais Futebol” podali, że po 51-latka zgłosiło się niedawno Boca Juniors. Przedstawiciele argentyńskiego klubu mieli skontaktować się z Portugalczykiem w celu ustalenia jego wymagań finansowych.
Jaka była reakcja selekcjonera? Dziennikarze zapewnili, że Sousa jest w pełni skupiony na pracy z reprezentacją Polski i z miejsca odrzucił ofertę.
„Portugalski trener jest skupiony na zakwalifikowaniu się na mundial z reprezentacją Polski”
Napisali Portugalczycy.
W barażach o mistrzostwa świata Polska zmierzy się z reprezentacją Rosji. Mecz odbędzie się w Moskwie na Łużnikach. Drugie spotkanie walki o wyjazd na mundial „Biało-Czerwoni” rozegrają przeciwko komuś z pary Szwecja-Czechy.