Richmond Boakye był gościem Sebastiana Staszewskiego w ostatnim odcinku serii wywiadów na kanale „Po Gwizdku” na platformie YouTube. Nowy nabytek Górnika odpowiedział na pytania związane zarówno z jego przeprowadzką do Zabrza, jak i piłkarską przeszłością. Napastnik wspomniał między innymi o konfrontacji z Cristiano Ronaldo oraz o wymianie wiadomości z Łukaszem Podolskim.
Richmond Boakye zasilił szeregi polskiego klubu w zimowym oknie transferowym. Zanim trafił do ekipy prowadzonej przez Marcina Brosza, media spekulowały, że zasili szeregi Legii Warszawa. Sam piłkarz w wywiadzie zaprzeczył tym pogłoskom.
„To było jedno z najwspanialszych uczuć w moim życiu”
28-letni reprezentant Ghany w swojej dotychczasowej karierze grał w wielu klubach. Jako nastolatek był uważany za ogromny talent. Dzięki niemu trafił do Juventusu, w którym trenował wraz z najlepszymi piłkarzami na świecie. Oprócz „Starej Damy” bronił barw Atalanty, Sassuolo, Crveny Zvezdy Belgrad czy Elche.
Reprezentując właśnie ten ostatni klub, rywalizował w lidze hiszpańskiej, gdzie spotkał zarówno Leo Messiego, jak i Cristiano Ronaldo. Rywalizację z Portugalczykiem szczególnie wspomina do dziś. Co ciekawe, nie jest to do końca związane z golem zdobytym w tej konfrontacji. Richmond Boakye twierdzi bowiem, że wtedy zobaczył na twarzy 5-krotngo zdobywcy Złotej Piłki coś niesamowitego. Najpierw trafił z rzutu wolnego Ronaldo. Wyrównująca bramka padła dopiero 91. minucie spotkania, jednak to nie był koniec meczu, przynajmniej dla Portugalczyka.
„Ronaldo stał i patrzył w niebo, jakby mówił do siebie: Choćby do końca meczu pozostała jedna minuta, to nie pozwolę im osiągnąć remisu. Ja za to chciałem, aby spotkanie już się skończyło, bo wtedy mógłbym powiedzieć, że strzeliłem Realowi gola i nie pozwoliłem mu wygrać” – wspominał Boakye.
„Ale w 96. minucie Ronaldo zrobił to, co chciał. Podszedł do rzutu karnego, uderzył, strzelił na 2:1. Byłem wściekły. Ale co mogłem zrobić? Bóg był wtedy z nim. To było niesamowite. To było jedno z najwspanialszych uczuć w moim życiu” – podsumował.
Napastnik Górnika wyznał również, że ma stały kontakt z Łukaszem Podolskim. Były reprezentant Niemiec nie zapomina o Zabrzu i obietnicy, którą złożył kilka lat temu. Dopóki jednak nie przywdzieje barw tego klubu, robi wszystko, aby wspomóc zarówno nowych piłkarzy, jak i całe środowisku skupione wokół Górnika.