Rafał Gikiewicz nie po raz pierwszy dokonywał cudów w bramce Augsburga. Tym razem obronił uderzenie z rzutu karnego przeciwko jego byłej drużynie. Jego interwencja znacząco przyczyniła się do zwycięstwa 2:1, które wywindowało zespół w górę tabeli. Media bezsprzecznie nazwały polskiego bramkarza bohaterem spotkania.
Drużyna Rafała Gikiewicza i Roberta Gumnego przerwała passę trzech porażek z rzędu. Zwycięstwo pozwoliło na awans na 11. miejsce w ligowej tabeli. Rezultat spotkania mógł być jednak inny, ponieważ goście nie wykorzystali rzutu karnego.
Ta interwencja znacząco podniosła notę dla Rafała Gikiewicza, który oprócz niej zanotował również kilka udanych parad. Był pewnym punktem drużyny, dzięki któremu trzy punkty pozostały w Augsburgu. Dziennik „Augsburger Allgemeine” ocenił polskiego golkipera na jedynkę. To najwyższa możliwa nota, która oznacza występ perfekcyjny.
„Nie mógł zagrać lepiej. Najpierw publicznie pobudził kolegów z drużyny po porażce 0:2 w Bremie, a potem dał impuls swoją grą. W ciągu kilku minut zapobiegł stracie drugiej bramki, najpierw odbijając piłkę po strzale z rzutu karnego, potem radząc sobie też z uderzeniem z bliskiej odległości” – wychwala Gikiewicza dziennik.
Wyśmienity sezon bramkarza Augsburga dostrzega również magazyn „Kicker”. Przed osiemnastą kolejką 33-latek zajmował w rankingu najlepiej ocenianych graczy dwunaste miejsce. Wyprzedzali go tylko Robert Lewandowski, Andrej Kramarić, Manuel Neuer, Joshua Kimmich, Jonas Hofmann, Edmond Tapsoba, Angelino, Marvin Friedrich, Matthias Ginter, Lars Stindl oraz Nicolas Gonzalez.
Źródło: TVP Sport