Decyzja o zwolnieniu Jerzego Brzęczka zaskoczyła nie tylko opinię publiczną, ale również samych reprezentantów Polski. Łukasz Fabiański na antenie programu „Wysoki Pressing” opowiedział o swoich odczuciach na ten temat. „Taki mały szok” – podsumował bramkarz West Hamu, nawiązując do działania Zbigniewa Bońka.
Na początku tygodnia prezes PZPN zaskoczył wszystkich i zwolnił Jerzego Brzęczka ze stanowiska selekcjonera reprezentacji Polski. Następcę przedstawił w czwartek na konferencji prasowej, w której trakcie argumentował, dlaczego tak postąpił.
Swojego zdziwienia nie kryje Łukasz Fabiański, który był gościem programu „Wysoki Pressing” w Canal+ Sport. W taki sposób opisał moment, w którym dowiedział się o decyzji Zbigniew Bońka.
„Dowiedziałem się z mediów, akurat byłem w ośrodku treningowym West Hamu. To było dla mnie dość duże zaskoczenie. Nikt się tego nie spodziewał. Taki mały szok” – stwierdził Fabiański.
55-krotny reprezentant Polski widzi również ryzyko związane ze zmianą selekcjonera chwilę przed startem eliminacji do mistrzostw świata. Bramkarz liczy jednak, że przyjście Paulo Sousy wpłynie pozytywnie na kadrę.
„Trudna sytuacja, trudny moment, ale mam nadzieję, że w tym wszystkim będzie taki impuls, który zawsze jest związany z przyjściem nowego trenera. Sądzę, że może to mieć pozytywny wpływ na naszą postawę” – podsumował Fabiański.
Bramkarza West Hamu spytano również o postać nowego selekcjonera reprezentacji. Golkiper zamierza wykorzystać swoje kontakty z gry w poprzednim klubie, aby dowiedzieć się czegoś na temat Paulo Sousy.
„Chcę się czegoś dowiedzieć. Sousa pracował w Swansea przez rok, więc to okres, w którym można poznać trenera. Będę się starał porozmawiać z osobami, które wtedy były w klubie” .
Źródło: Meczyki