Liga Europy

Siemieniec skomentował porażkę z Ajaksem. „Nie jestem ślepy”

Fot. Paweł Jerzmanowski (Adrian Siemieniec podczas meczu Legia Warszawa – Jagiellonia Białystok)

W pierwszym meczu IV rundy kwalifikacji Ligi Europy Jagiellonia Białystok przegrała na własnym boisku z faworyzowanym Ajaksem Amsterdam (1:4). Porażkę z rywalem z Holandii skomentował trener Jagi, Adrian Siemieniec.

Była 5. minuta czwartkowego spotkania, a po bramce Adriana Diegueza Jagiellonia Białystok sensacyjnie objęła prowadzenie. Niestety radość nie trwała długo – Ajax, który do Polski przyleciał w roli zdecydowanego faworyta, doprowadził do wyrównania zaledwie cztery minuty później, a następnie sukcesywnie punktował mistrzów Polski, wygrywając ostatecznie 4:1.

Szanse Jagiellonii na awans do fazy grupowej (po reformie rozgrywek nazywanej już ligową) Ligi Europy spadły niemal do zera. W najgorszym wypadku i tak będzie ona grać jednak w Lidze Konferencji. – Trzeba przyznać, że los nie był dla nas łaskawy. Zdajemy sobie sprawę, co zrobiliśmy i w jakim miejscu jesteśmy w tej chwili. Mogę obiecać, że będziemy bardzo ciężko pracować, żeby podnieść nasz poziom i nawet z takimi rywalami rywalizować skuteczniej w przyszłości – przyznał po czwartkowym meczu Adrian Siemieniec, cytowany przez portal Sportowe Fakty WP.

Wysoka porażka Jagiellonii z Ajaksem to nie jedyny problem mistrzów Polski. W poprzednich spotkaniach również tracili oni dużo goli.

Warto rozszerzyć perspektywę przy rozmowie na ten temat. Wąska bierze pod uwagę liczbę, a szersza to, jakich przeciwników mieliśmy. Nie jestem ślepy. Nie jest tak, że nie analizujemy tego, czy nie rozmawiamy o tym – przyznał Siemieniec.