Hiszpania

Ceniony dziennikarz już wie, kto może zastąpić Xaviego. W grze zostały dwa konkretne nazwiska

FC Barcelona w przyszłym sezonie będzie miała nowego trenera. Na razie nie wiadomo jednak, kto zostanie następcą Xaviego Hernandeza. Ceniony w Hiszpanii dziennikarz, doskonale zorientowany w sytuacji katalońskiego klubu, Gerard Romero, zdradził jednak, że w grze zostały dwa nazwiska.

Xavi Hernandez po zakończeniu obecnego sezonu przestanie być trenerem FC Barcelony. Teoretycznie stanie się tak, bo on sam zapowiedział już swoje odejście. Praktycznie wiadomo jednak, że – ze względu na formę katalońskiego klubu – zmiana na stanowisku szkoleniowca i tak byłaby nieunikniona.

W ostatnich dniach w mediach pojawiło się wiele nazwisk, łączonych z możliwym przejęciem Barcelony po Xavim. Jak się jednak okazuje, w grze zostało tylko dwóch kandydatów. Tak przynajmniej twierdzi Gerard Romero, dziennikarz znakomicie poinformowany w kwestiach „Blaugrany”. Jego zdaniem nowym trenerem katalońskiego klubu zostanie ktoś z dwójki Hansi Flick – Roberto De Zerbi.

Łatwiejszą operacją wydaje się zatrudnienie Flicka. 58-latek od września ubiegłego roku nie ma bowiem pracy po tym, jak został zwolniony z reprezentacji Niemiec. Dodatkowo, według kilku źródeł, miał on wyrazić chęć pracy w Hiszpanii, o czym świadczyć ma rozpoczęcie nauki języka hiszpańskiego.

W przypadku De Zerbiego sytuacja może być nieco bardziej skomplikowana. 44-letni Włoch jest związany kontraktem z Brighton, gdzie jego praca jest bardzo dobrze oceniana. Nie wiadomo więc, czy Barcelona, od kilku lat borykająca się z problemami finanoswymi, nie musiała być zapłacić angielskiem klubowi za przejęcie jego trenera.