W najbliższych miesiącach Real Madryt postara się o pozyskanie nowych bocznych obrońców. Na liście życzeń „Królewskich” od dawna jest Alphonso Davis, a teraz dołączył do niej także Yan Couto.
Już od dłuższego czasu trwają dywagacje na temat kształtu formacji obronnej Realu Madryt. Po powrocie Edera Militao do zdrowia środek defensywy będzie zabezpieczony na lata, jednak większe niewiadome dotyczą jej boków. Na ten moment tylko jeden piłkarz ma zapewnione miejsce w składzie.
Jest nim Dani Carvajal. Hiszpański po słabszym okresie w swojej karierze wrócił do najwyższej dyspozycji i ponownie można zaliczyć go do grona najlepszych prawych obrońców na świecie. Pozostali gracze nie dają Realowi Madryt aż takiej pewności.
Zmiennikiem Carvajala pozostaje Lucas Vazquez. Jego umowa wygasa jednak wraz z końcem aktualnej kampanii ligowej, a rozmów na temat prolongaty dotychczas nie było. Po drugiej stronie boiska są natomiast Ferland Mendy oraz Fran Garcia.
Francuz miał na Estadio Santiago Bernabeu stanowić opcję na lata, ale jego gra w ofensywie pozostawia wiele do życzenia. Garcia z kolei ma problemy z bronieniem, chociaż w ostatnich tygodniach widać u niego stopniową poprawę. Z tych względów „Królewscy” bacznie monitorują sytuację na rynku transferowym.
Na szczycie listy życzeń Realu Madryt od dawna pozostaje Alphonso Davies. Kontrakt Kanadyjczyka z Bayernem Monachium kończy się w 2025 roku. Lider LaLiga rozmawia z przedstawicielami defensora, ale według najnowszych informacji Bayern Monachium oferuje mu o wiele wyższą pensję. Decyzja będzie należała więc do samego zawodnika.
Stosunkowo nowym obiektem zainteresowania „Los Blancos” stał się Yan Couto. Brazylijczyk świetnie prezentuje się w barwach Girony, dla której strzelił już dwa gole i zanotował siedem asyst. Jeśli 21-latek nie zdecyduje się na przedłużenie kontraktu z Manchesterem City, to Real Madryt z pewnością wystosuje po sezonie odpowiednią propozycję.