Ekstraklasa

Korona Kielce wykorzystała nagranie z programu „Jeden z dziesięciu”. Prezes klubu wydał specjalne oświadczenie

Korona Kielce wykorzystała nagranie z programu „Jeden z dziesięciu”. Prezes klubu wydał specjalne oświadczenie

W ostatnich dniach w polskich mediach bardzo głośno zrobiło się o Arturze Baranowskim, który w kapitalnym stylu wygrał odcinek programu „Jeden z dziesięciu”. Gracz odpowiedział poprawnie na wszystkie finałowe pytania, bijąc rekord teleturnieju.

Artur Baranowski to w ostatnich dniach bohater polskich mediów. Absolutny rekordzista programu „Jeden z dziesięciu” trafił na usta wielu osób, będących pod wrażeniem jego wiedzy.

Korzystając z rozgłosu, jaki powstał po emisji programu z udziałem rekordzisty, wiele firm postanowiło zastosować tzw. Real Time Marketing, promując – na fali programu – swoje produkty czy usługi. Wiele firm zrobiło to w bardzo sprytny i subtelny sposób. W ich gronie znalazło się m.in. kilka klubów piłkarskich, jak Lech Poznań.

https://twitter.com/LechPoznan/status/1727671663838253148?s=20
Swój RTM wykonać postanowiła również Korona Kielce. W jej social mediach pojawił się fragment odcinka „Jeden z dziesięciu” z udziałem pana Artura. Jednak pytania wypowiadane przez prowadzącego, legendarnego Tadeusza Sznuka były podłożone przez sztuczną inteligencję. W komentarzach pod postem błyskawicznie pojawiło się sporo komentarzy dotyczących praw autorskich.
https://twitter.com/Korona_Kielce/status/1727723117999526301?s=20

Prezes Korony Kielce wydał oświadczenie. „Czasami bywa tak że wzniecamy pożar i trzeba go gasić”

Po fali negatywnych komentarzy głos na temat całej sprawy postanowił zabrać prezes Korony Kielce, Łukasz Jabłoński. Jego oświadczenie poprzedziły jednak działania mające na celu wyjaśnienie sprawy i załagodzenie sytuacji. „Niestety czasem tak bywa, że wzniecamy „pożar” i trzeba go gasić, stawić mu czoła. Przed chwilą odbyłem przeeeeeeemiłą rozmowę z Panem Tadeuszem Sznukiem. Zapewnił mnie, że jeżeli tylko zdrowie pozwoli to przyjedzie do Kielc na mecz Korony. Podjęliśmy również kontakt z producentem i TVP” – napisał na Twitterze. „Od AI raczej nie uciekniemy, ale możliwości, jakie daje ta technologia budzą wątpliwości. Niestety kreatywność z wykorzystaniem różnych zdjęć i filmów często balansuje na krawędzi prawa i łatwo ją przekroczyć, oczywiście to nie jest żadnym usprawiedliwieniem…” – dodał.