Zdaniem Kuleszy Papszun nie może czuć się poszkodowany. „Podczas rozmów jasno to zaznaczyłem”
Jak przekazał „Przegląd Sportowy”, Marek Papszun ma żal do PZPN-u o wykorzystanie jego osoby w grze medialnej. Zdaniem Cezarego Kuleszy były trener Rakowa Częstochowa od początku wiedział, na czym stoi.
W ostatnim tygodniu Marek Papszun był wymieniany wśród najpoważniejszych kandydatów do objęcia reprezentacji Polski. Ostatecznie na następcę Fernando Santosa wybrany został Michał Probierz. To już kolejny raz, kiedy Cezary Kulesza nie skorzystał z usług 49-latka.
Miniony piątek był dniem, w którym doszło do spotkania trenera oraz prezesa federacji. Według informacji przekazanych przez „Przegląd Sportowy” Kulesza od początku chciał zatrudnić Probierza, a Papszun potrzebny był mu tylko do uspokojenia opinii publicznej. Szkoleniowiec ma o to żal do głowy polskiej centrali piłkarskiej.
Podczas konferencji prasowej, podczas której zaprezentowany został nowy selekcjoner kadry, Kulesza odpowiedział na pytanie dotyczące Papszuna. Prezes stwierdził, że nie obiecywał nic menadżerowi i jego przekaz był jasny.
– Absolutnie nie ma prawa czuć żalu. Nasze spotkanie nie było wiążące i jasno to zaznaczyłem. We wtorek w godzinach wieczornych podjąłem ostateczną decyzję i przekazałem ją Papszunowi – mówił Kulesza.
Mimo to, Papszun ma szansę na angaż w jednym z najlepszych klubów Ekstraklasy. Działacze Lecha Poznań starają się przekonać Piotra Rutkowskiego na zastąpienie Johna van den Broma polskim szkoleniowcem.