Już w najbliższym oknie transferowym Hertha Berlin może zdecydować się na sprzedaż Krzysztofa Piątka za wszelką cenę. Jak poinformował „Przegląd Sportowy Onet”, polski napastnik znajduje się na szczycie listy życzeń Sportingu CP.
Krzysztof Piątek trafił do klubu ze stolicy Niemiec na początku 2020 roku. Hertha Berlin zapłaciła za niego wówczas aż 24 miliony euro. Dodatkowo napastnik otrzymał bardzo wysokie wynagrodzenie w wysokości 6,7 miliona euro za sezon gry. Były gracz m.in. AC Milanu nie spełnił jednak pokładanych w nim nadziei.
Dotychczas 27-latek wystąpił w 58 meczach dla „Starej Damy”. W tym czasie udało mu się strzelić zaledwie 13 bramek. Dodatkowo ostatnie kilkanaście miesięcy spędził na wypożyczeniach – kolejno w Fiorentinie oraz Salernitanie. Zdaniem niemieckich mediów latem Hertha postara się o sprzedaż Piątka do innej drużyny.
Według informacji przekazanych przez „Przegląd Sportowy Onet”, reprezentant Polski może liczyć na zaskakujący angaż. Usługami popularnego „El Pistolero” zainteresowany jest bowiem lizboński Sporting. – Z naszych informacji wynika, że Piątek znalazł się bardzo wysoko na liście życzeń Sportingu Lizbona. Portugalczycy są ponoć mocno zmotywowani, żeby polski napastnik od przyszłego sezonu występował w stolicy Portugalii – czytamy.
Co więcej, o potencjalnych przenosinach Piątka do stolicy Portugalii już przed kilkoma dniami pisała tamtejsza prasa. Wiele wskazuje na to, że w przypadku wyprowadzki z Herthy, Polak faktycznie może osadzić się na Półwyspie Iberyjskim.
Na trzy kolejki przed zakończeniem rywalizacji w lidze portugalskiej Sporting ma zapewniony udział w przyszłej edycji Ligi Konferencji Europy. Ewentualna gra w Lidze Europy byłaby możliwa przy słabszej dyspozycji bezpośredniego rywala w tabeli – Bragi.