Ekstraklasa

29-krotny reprezentant Anglii mógł zagrać w Ekstraklasie. Został odrzucony przez Widzew Łódź

Fot. Screen/ YouTube/ Widzew Łódź

Podczas zimowego okna transferowego do Ekstraklasy mogła trafić gwiazda międzynarodowego kalibru. Zdaniem Bartosza Jankowskiego z „Łódzkiego Sportu” do Widzewa zgłosił się agent byłego gracza m.in. Tottenhamu, Danny’ego Rose’a. Pion sportowy klubu nie był jednak zainteresowany takim rozwiązaniem.

Po ponad dwudziestu kolejkach tego sezonu PKO BP Ekstraklasy Widzew Łódź sensacyjnie zajmuje miejsce tuż za podium. Podopieczni Janusza Niedźwiedzia nie zawstydzili się rolą beniaminka i konsekwentnie walczą o udział w europejskich pucharach. Do trzeciego Lecha Poznań „Czerwono-Biało-Czerwoni” tracą zaledwie jeden punkt.

Widzew bardzo spokojnie przeszedł przez zimowe okno transferowe. Na stadion przy Al. Marszałka Józefa Piłsudskiego trafił jedynie 38-krotny reprezentant Łotwy, Andrejs Ciganiks. Jak się okazuje, Widzew miał okazję do „odkopania” byłej gwiazdy Premier League.

Według informacji przekazanych przez Bartosza Jankowskiego z „Łódzkiego Sportu” o angaż w Widzewie starał się Danny Rose. 32-latek to piłkarz powszechnie znany z gry w Tottenhamie oraz reprezentacji Anglii, w której zanotował 29 spotkań. W najlepszym okresie swojej kariery wyceniany był na 30 milionów euro, a niecałe cztery lata temu wystąpił nawet w finale Ligi Mistrzów.

Pion sportowy klubu nie był jednak zainteresowany pozyskaniem bocznego obrońcy. Rose od września ubiegłego roku pozostaje bez pracodawcy. Zawodnikowi od dawna brakuje regularnej gry. Doświadczony Anglik od sezonu 2019/2020 wystąpił w zaledwie dziewięciu meczach.

Redaktor serwisu Krótka Piłka. Wielbiciel LaLiga oraz polskich piłkarzy za granicą.