W poniedziałek Brentford pokonało Liverpool w meczu 19. kolejki Premier League. Bardzo duże obiekcje co do pracy sędziów ma szkoleniowiec „The Reds”, Juergen Klopp.
Obie drużyny przystąpiły do poniedziałkowej rywalizacji w dobrych humorach. Gospodarze po zakończeniu przerwy spowodowanej rozgrywaniem mundialu w Katarze zremisowali z Tottenhamem i wygrali z West Hamem. Liverpool zaprezentował się natomiast jeszcze lepiej, pokonując Aston Villę oraz Leicester City.
Zawodnicy z Gtech Community Stadium po raz kolejny w tym sezonie sprawili niespodziankę i odprawili z kwitkiem wyżej notowanego rywala. Podopieczni Thomasa Franka wygrali 3:1 i zbliżyli się na 4 punkty do miejsca premiowanego grą w europejskich pucharach. Powody do niezadowolenia ma natomiast Juergen Klopp.
„The Reds” nie zagrali wyjątkowo słabe zawody i nie wykorzystali potknięcia poprzedzającego ich Tottenhamu. Niemiecki trener ma wielkie zarzuty co do postawy sędziów. Według Kloppa gol na 3:1 dla Brentford nie powinien zostać uznany.
– Trzeci gol nie powinien być golem, to takie proste! Próba porozmawiania o tym z sędziami jest jak próba porozmawiania z moją kuchenką mikrofalową – mówił wściekły szkoleniowiec w pomeczowym wywiadzie.
– Brentford mogło dyktować warunki na boisku z powodu tego, jak mecz został posędziowany – dodał.