Kadra

Prezes PGE Narodowego ujawnił, który element stadionu wymaga naprawy. Miał wytrzymać 50 lat

Fot. Paweł Jerzmanowski

Polski Związek Piłki Nożnej w oficjalnym komunikacie poinformował, że mecz Polska – Chile nie może odbyć się na Stadionie Narodowym z powodów technicznych. W rozmowie z Interią prezes PGE Narodowego wskazał, który element obiektu wymaga naprawy. Jego żywotność szacowano na 50 lat.

Piątkowe popołudnie stanęło pod znakiem doniesień związanych z zamknięciem Stadionu Narodowego. O przeniesieniu miejsca rozegrania środowego meczu Polska – Chile jako pierwszy poinformował Sebastian Staszewski z Interii. Kilka godzin później do całej sprawy odniósł się PZPN, potwierdzając spekulacje.

Co właściwie jest przedmiotem usterki budowlanej na warszawskim obiekcie? Okazuje się, że podczas corocznej kontroli konstrukcji dachu Stadionu Narodowego odkryto pęknięcie na uchwytach ważącej około 60 ton iglicy. W rozmowie z dziennikarzem Interii prezes PGE Narodowego, Włodzimierz Dola, opowiedział dokładniej o przebiegu wydarzeń.

Podczas rutynowej kontroli konstrukcji stalowej, która wykonywana jest raz do roku, okazało się, że na elemencie dachu ruchomego znajduje się pęknięcie. Kiedy otrzymałem taką informację, natychmiast zarządziłem przybycie do Warszawy przedstawicieli projektanta stadionu, firmy SBP ze Stuttgartu i wykonawcy, Mostostalu oraz włoskiej firmy Cimolai. Przez cały czwartek przeprowadzali oni różne badania i konsultacje, aby dokładnie zbadać problem. Ostatecznie około godziny 23 wysłali nam informację, że jest zagrożenie bezpieczeństwa i należałoby zamknąć stadionujawnił Dola.

Jest zagrożenie katastrofą i mogłoby tak być. Ryzyko dotyczy mocowania ogromnej iglicy, która ważny około 60 ton. W tym momencie monitorujemy sytuację. Przy znalezionym pęknięciu zainstalowaliśmy kamery i urządzenia monitorujące różnego rodzaju parametry. Będziemy to analizować. Czekamy także na rekomendację projektanta i wykonawcy, którzy mają przygotować plan dalszego działania, bo ta usterka musi być sprawnie naprawionapodkreślił.

Problem potęguje fakt, iż gwarancja na naprawę elementów stadionu, w tym dachu, zakończyła się w kwietniu bieżącego roku. Według ustaleń sprzed ponad dekady fragment, który aktualnie wymaga naprawy, miał wytrzymać przez 50 lat.

Redaktor serwisu Krótka Piłka. Wielbiciel LaLiga oraz polskich piłkarzy za granicą.