W obliczu słabej dyspozycji Wisły Kraków w ostatnich tygodniach kibice klubu domagają się zwolnienia Jerzego Brzęczka z posady trenera „Białej Gwiazdy”. Głos w tej sprawie zabrał na Twitterze Jarosław Królewski.
Po dobrym starcie sezonu 1. Ligi nad Jerzym Brzęczkiem zebrały się ciemne chmury. Wisła Kraków po jedenastu rozegranych kolejkach zajmuje dopiero 8. miejsce w tabeli ligowej. Do prowadzącego Ruchu Chorzów klub z Małopolski traci pięć punktów.
Kibice „Białej Gwiazdy” mają dość niezadowalających wyników na poziomie drugoligowym, co słychać na trybunach. Posada byłego selekcjonera reprezentacji Polski jest zagrożona, jednak na ten moment Brzęczek nie musi obawiać się zwolnienia przy pierwszej okazji. Tak wynika z wpisów Jarosława Królewskiego na Twitterze.
Właściciel klubu ze stadionu im. Henryka Reymana uważa, że nie jest to odpowiedni moment na zmianę szkoleniowca. Według Królewskiego Brzęczek wraz ze swoim sztabem jest w stanie dać krakowianom awans do Ekstraklasy. W ustabilizowaniu formy ma pomóc długa przerwa spowodowana mistrzostwami świata w Katarze.
– Prywatnie uważam, że sztab Jerzy Brzęczek, Radosław Sobolewski i Leszek Dyja ma odpowiednie kompetencje, warsztat i doświadczenie. Przed nami jedna z najdłuższych przerw w rozgrywkach w historii ligi spowodowana Mistrzostwami Świata, trwająca około 3 miesiące. Będzie czas na korekty – napisał Królewski.
– Jestem przeciwny wszelkim modyfikacjom w sztabie szkoleniowym, który rozegrał z nowym zespołem 11 meczów i uważam, że jakiekolwiek zmiany przed zakończeniem rundy nie są racjonalne. Głęboko wierze w ten zespół i to, że zakończy rundę na wysokim miejscu – dodał.