Trener Lecha może zostać zwolniony! „Z klubu dociera mnóstwo sygnałów, że problemem jest sztab”
Mimo tego, że Lech Poznań wygrał pierwszy mecz IV rundy kwalifikacji Ligi Konferencji Europy, w mediach wciąż pojawiają się informacje na temat Johna van den Broma i jego możliwego zwolnienia. W programie „Sportowy Poranek” emitowanym na kanale Meczyki.pl na YouTube najnowszymi informacjami podzielił się Tomasz Włodarczyk.
Kristoffer Velde w 6. i Mikael Ishak w 66. minucie strzelali gole w czwartkowym meczu Lecha Poznań z Dudelange. Mistrzowie Polski wygrali pierwsze spotkanie IV rundy kwalifikacji Ligi Konferencji Europy, ale na temat ich postawy w mediach wciąż pojawia się wiele krytycznych głosów.
Te krytyczne głosy pojawiają się zresztą nie tylko na temat gry Lecha Poznań, ale także na temat pracy ich trenera, Johna van den Broma. I właściwie nie powinno to dziwić, bo wygrana z luksemburskim Dudelange nie może przykryć odpadnięcia w bardzo słabym stylu z kwalifikacji Ligi Mistrzów, czy ostatniego miejsca i ani jednego zwycięstwa w Ekstraklasie po pięciu kolejkach nowego sezonu (Lech ma jeden zaległy mecz).
Nowymi informacjami na temat przyszłości holenderskiego trenera, w programie „Sportowy Poranek” emitowanym na kanale Meczyki.pl na YouTube podzielił się dziennikarz tego serwisu, Tomasz Włodarczyk. – Z tego co słyszę, władze Lecha myślą o planie awaryjnym (trudno o nim nie myśleć, nie jest to sensacyjne stwierdzenie), czyli o wyrzuceniu Johna van den Broma – przyznał dziennikarz. – Moim zdaniem wszyscy w gabinetach Lecha zadają sobie pytanie, czy van den Brom może odwrócić kartę i zbudować jeszcze coś ze swoim sztabem […] Ja nie wiem, czy to jest zły trener, ale może to zły trener dla polskiej drużyny – dodał.
Włodarczyk zdradził też, że z pracy van den Broma i jego współpracowników niezadowoleni mają być także zawodnicy mistrzów Polski. – Mnóstwo sygnałów z wewnątrz klubu dociera, że problemem jest sztab: John van den Brom oraz Denny Landzaat i sposób, w jaki pracują. Piłkarze sobie tego nie chwalą – powiedział Włodarczyk.