Kadra

Sekretarz Generalny PZPN-u zabrał głos w sprawie decyzji UEFY. „Na tym jednym stanowisku się nie skończy”

Fot. Screen / YouTube / Kanał Sportowy – na zdjęciu Sekretarz Generalny PZPN-u, Łukasz Wachowski

Podczas piątkowego posiedzenia Komitetu Wykonawczego UEFY podjęto decyzję na temat barażów do mistrzostw świata w Katarze. Polska zagra z Rosją na neutralnym terenie. Do postanowienia europejskiej federacji odniósł się Sekretarz Generalny PZPN-u, Łukasz Wachowski.

W związku z inwazją Rosji na Ukrainę PZPN wraz z federacjami Czech oraz Szwecji wystosował oświadczenie do organizacji zajmujących się rozgrywaniem meczów międzynarodowych. Związki piłkarskie potępiły agresję Władimira Putina i stanowczo odmówiły rozegrania swojego spotkania w Moskwie lub jakimkolwiek innym rosyjskim mieście.

W piątek rano odbyło się posiedzenia Komitetu Wykonawczego UEFA. Postanowiono na nim, że finał Ligi Mistrzów zostanie przeniesiony z Sankt Petersburga na paryskie Stade de France. Dodatkowo rosyjskie oraz ukraińskie drużyny narodowe i klubowe do odwołania będą rozgrywać swoje mecze w międzynarodowych rozgrywkach na neutralnym terenie.

Decyzje UEFY przyjąłem z mieszanymi uczuciami. Oczekiwaliśmy trochę bardzo zdecydowanego stanowiska, ale wydaje mi się, że sprawa jest rozwojowa i na pewno na tym jednym stanowisku się nie skończy. Moim zdaniem pójdą za tym jeszcze dalsze dodatkowe decyzje, jeśli chodzi o FIFA. Ich na dziś nie ma. Wczoraj była konferencja prasowa prezydenta Infantino, co skomentowaliście wcześniej, więc nic dodać, nic ująć z mojej strony. Na pewno jesteśmy głęboko poruszeni tym wszystkim, co się dzieje – i czysto po ludzku, i jako federacjapowiedział Wachowski w Kanale Sportowym.

Stanowisko Polskiego Związku Piłki Nożnej jest jednoznaczne. Potępiamy jakąkolwiek formę agresji i ta agresja ze strony Rosji jest jasno skomentowana – tu żadnej zgody czy taryfy ulgowej dla tej „polityki” nie ma. Pamiętajmy, że te trzy federacje, który zajęły stanowisko, moim zdaniem trochę wyprzedziły cały świat sportu, bo czy to FIFA, czy UEFA, do wczoraj, do tych wypowiedzi prezydenta Infantino, nie odniosły się do tego w żaden sposób. My wyszliśmy do FIFY z inicjatywą już w poniedziałek – ja odbyłem dwie rozmowy z zastępcą sekretarza generalnego FIFA i wystosowaliśmy oficjalne pismo. Już wtedy ta sytuacja była „nabrzmiała” i ten konflikt (przepraszam za to słowo) wisiał w powietrzu. To pokazuje, że nasza retoryka była naprawdę zdecydowana. Wczoraj wyszło pismo uzgodnione pomiędzy trzema federacjami. To nie jest proste, gdy mamy do czynienia z zagranicznymi partnerami, którzy mają różne uwarunkowania w swoim kraju. Dwie federacje były za mocniejszym stanowiskiem, jedna chciała złagodzenia. Musieliśmy znaleźć konsensus, a czas płynął, bo było oczekiwanie ze strony środowiska, żebyśmy zajęli stanowisko. Wyszło w takiej formie, ale my nazywamy rzeczy jednoznacznie po imieniu. Z drugiej strony – my absolutnie nie oddajemy pola. Nie chcemy oddać tego meczu walkowerem, my chcemy po prostu awansować do mistrzostw światadodał.

Zawsze z naszej strony taka możliwość istnieje. To nasze stanowisko było cytowane przez wiele zagranicznych mediów i było pokazywane jako przykład tego, co powinno się w takiej sytuacji zrobić. Nie jesteśmy organizacją polityczną. Politycy nie potrafią na wydać jednoznacznego i jednolitego stanowiska, jakie powinny te sankcje, a oczekujemy od PZPN-u, że dziś powiemy, iż oddajemy ten mecz walkowerem?mówił Sekretarz Generalny PZPN-u na temat oddania walkowera w meczu z Rosją.

Redaktor serwisu Krótka Piłka. Wielbiciel LaLiga oraz polskich piłkarzy za granicą.