Sytuacja związana z porzuceniem reprezentacji Polski przez Paulo Sousę już ucichła, jednak Portugalczyk wrócił do wydarzeń sprzed kilku tygodni. Na łamach telewizji RTP zdradził, dlaczego podjął taką decyzję.
W połowie grudnia zaczęły nasilać się plotki dotyczące zainteresowania Paulo Sousą kilku brazylijskich klubów. Spekulacje przerodziły się w prawdę i tuż po świętach Portugalczyk oficjalnie opuścił naszą kadrę na rzecz Flamengo Rio de Janeiro.
Jego decyzja wywołała wówczas wielką burzę medialną. Nic zresztą dziwnego, bowiem odszedł z reprezentacji Polski w najmniej oczekiwanym i stosownym momencie. 51-latek nie wypowiadał się wtedy na ten temat zbytnio rozwiąźle, stwierdził jedynie, że przekonała go wielkość Flamengo.
Nieco więcej można dowiedzieć się z jego najnowszych słów. Sousa udzielił wywiadu portugalskiej telewizji RTP. Kilka zdań z pewnością wzbudza kontrowersje.
Podjąłem decyzję o odejściu z reprezentacji Polski, by trenować jeden z najlepszych klubów na świecie – stwierdził Portugalczyk.
Podejmuję różne decyzje, a zawsze pokazywałem, że nie boję się ich podejmować. Polska to projekt, który już się skończył. Jestem bardzo skupiony na Flamengo, na jego wymaganiach, na tym niezwykłym wyzwaniu – dodał.
Oferty z kilku klubów pojawiły się w okresie mojej pracy z reprezentacją, ale wcześniej nie było wśród nich nazwy Flamengo. To normalne, że moja decyzja nie mogła się spodobać. Nie można zakwestionować mojej uczciwości, powagi i szacunku, jaki okazywałem od pierwszego do ostatniego dnia pracy w Polsce – podsumował Sousa.
Szczególnie zastanawia stwierdzenie, że jego praca w reprezentacji Polski to projekt, który się zakończył, kiedy na horyzoncie nadal pozostają kluczowe mecze w ramach baraży do mistrzostw świata w Katarze.