Carlo Ancelotti zachwycony grą Realu Madryt. Włoch wskazał, czym jego drużyna różni się od innych zespołów
Real Madryt prezentuje w tym sezonie świetny futbol. Ekipa Carlo Ancelottiego pokonała w niedzielę Atletico Madryt w derbach (2-0) i umocniła swoją pozycję na fotelu lidera La Liga. Włoch po meczu odpowiedział na kilka pytań dziennikarzy. Zdradził między innymi, co jego zespół poprawił od startu rozgrywek oraz szczególnie pochwalił jednego zawodnika.
Obecnie „Los Blancos” nie mają sobie równych w lidze hiszpańskiej. Real kolejny raz udowodnił, że staje się drużyną kompletną pod wodzą Carlo Ancelottiego. Tym razem w derbach Madrytu pokonali odwiecznego rywala, a więc Atletico.
Po zwycięstwie „Królewscy” mają już 13 punktów przewagi nad „Rojiblancos”. W stosunku do FC Barcelony przewaga wynosi natomiast 18 „oczek”.
Po zakończonej rywalizacji na konferencji prasowej pojawił się Carlo Ancelotti. Włoch nie szczędził pochwał pod adresem Luki Modricia. Chorwat przeciwko Atletico rozegrał kapitalne zawody, zresztą nie pierwsze w tym sezonie, i ponownie zaimponował formą.
„Pogratulowałem mu meczu, bo rozegrał niesamowite spotkanie. Nie wiem, co dokładnie mu powiedziałem, ale jego mecz był spektakularny. Nie ma co tu dużo mówić: z piłką, bez niej, z ciągłością, z osobowością. Jest wyjątkowy”
Przyznał „Carletto”.
Największy progres
Ancelotti chwalił również całą swoją drużyną. Wyznał, co odróżnia jego zespół od reszty stawki, oraz co jego podopieczni poprawili od początku sezonu.
„Naprawdę mam ekipę, która sprawia, że jestem spokojny, bo wiem, że dobrze radzą sobie na boisku. Zarządzają dobrze grą, mają zaangażowanie defensywne… To drużyna, która… Drużyna! Nie są jedynie zawodnikami o wielkiej jakości. Różnica, którą stworzyliśmy w tej pierwszej części sezonu, to jest właśnie to: drużyna z taką jakością indywidualną jest zdolna połączyć ją w jednym celu, jakim są zwycięstwa Realu Madryt.
Drużyna bardzo podoba mi się w defensywnie. Aspekt defensywny poprawiliśmy najbardziej od startu sezonu. Jesteśmy solidniejsi. To prawda, że pressing nie jest za wysoki, ale to najbardziej nam pasuje, bo w nisko ustawionym bloku mamy najwięcej szans na wykorzystanie atakujących w kontrze”
Podsumował szkoleniowiec.