Tymoteusz Puchacz po raz kolejny nie znalazł się w kadrze meczowej Unionu Berlin. Po ostatnim gwizdku arbitra reprezentant Polski udzielił wywiadu Mateuszowi Borkowi na antenie „Viaplay”. Odniósł się do swojej sytuacji klubowej, a także wpisu, który opublikował po spotkaniu przeciwko Węgrom.
Union w sobotę dopisał do swojego konta kolejny komplet punktów. Drużyna kierowana przez Ursa Fischera pokonała Herthę 2:0. Dzięki wygranej udało się jej wskoczyć na 5. miejsce w ligowej tabeli.
„Inaczej to sobie wyobrażałem”
Mecz z perspektywy trybun obejrzał Tymoteusz Puchacz, dla którego zabrakło miejsca na ławce rezerwowych. Były obrońca Lecha Poznań wciąż nie zadebiutował w Bundeslidze. Na swoim koncie ma występy w Lidze Konferencji Europy.
10-krotny reprezentant Polski po zakończeniu sobotniej rywalizacji stanął przed kamerami „Viaplay”. W rozmowie z Mateuszem Borkiem zabrał głos na temat swojej pozycji w klubie. Poruszył również temat opublikowanego wpisu po meczu z Węgrami, który był swego rodzaju odpowiedzią na krytykę.
– Na ten moment gram wszystkie mecze w Lidze Konferencji. Nie mogę nic zrobić oprócz ciężkiego treningu. W tych meczach, w których gram, staram się pokazywać, że zasługuję na to, żeby zacząć grać i mam nadzieję, że tak się stanie jak najszybciej – rozpoczął Tymoteusz Puchacz.
– Dużo rozmawiamy (z trenerem Unionu – przyp. red.). To się powtarza. Czasem kilka razy w tygodniu. Cały czas dochodzą do mnie informacje, że mam być spokojny, trenować i tak też robię – kontynuował.
– To jest bardzo ciężka sytuacja. Inaczej to sobie wyobrażałem. Mam inne ambicje zupełnie. Także jest mi bardzo ciężko, ale muszę sobie z tym radzić i sobie z tym poradzę. To nie jest pierwsza sytuacja w moim życiu, gdzie nie idzie, nie gram, czy według kogoś nie pasuję, a zawsze to jakoś wychodzi na moją korzyść i zrobię wszystko i wiem, że teraz też wyjdzie – zapewnił.
– Buzuje we mnie, bo taka jest sytuacja, a nie inna. Dlatego gdzieś tam ten upust dałem, ale chciałby dać go tutaj (w klubie poprzez grę – przyp. red.) i mam nadzieję, że to jak najszybciej zostanie mi umożliwione – podsumował.
Źródło: Viaplay