Stuart Cash w rozmowie z Kacprem Sosnowskim zabrał głos w sprawie występu swojego syna w spotkaniu przeciwko Węgrom. Tata świeżo upieczonego reprezentanta Polski również uchylił rąbka tajemnicy na temat pomeczowej wymiany zdań pomiędzy Paulo Sousą a obrońca Aston Villi.
Cash zadebiutował w trykocie drużyny narodowej w rywalizacji z Andorą. Wówczas wszedł na boisko z ławki rezerwowych. Natomiast z Węgrami dostał szansę gry od pierwszego gwizdka sędziego. Nie był to jednak jego dobry występ.
„Selekcjoner powiedział, że był z niego zadowolony”
Występ 2-krotnego reprezentanta Polski podsumował Stuart Cash. Ma on nadzieję, że z każdym kolejnym spotkaniem jego syn będzie się prezentował coraz lepiej.
– Myślę, że z każdym kolejnym meczem będzie lepiej rozumiał się na boisku z kolegami, będzie dokładniej wypełniał założenia trenera. Oczywiście jestem trochę rozczarowany jego kartką. Selekcjoner podjął zrozumiałą decyzję, by zdjąć go po niej z boiska i nie wpuścił na drugą połowę, kiedy dokonał w składzie kilku zmian – stwierdził Stuart Cash.
Tata obrońcy przekazał także, że Matty po zakończeniu spotkania rozmawiał z Paulo Sousą. Tematem wymiany zdań miała być gra 24-latka przeciwko Węgrom.
– Selekcjoner powiedział, że był z niego zadowolony. Że zdaje sobie sprawę, że wiele rzeczy było tu dla niego nowych. Przekazał, że jest przekonany, że dużo łatwiej będzie mu przy kolejnym powołaniu. Że Matty ma umiejętności, by grać na wysokim poziomie i on na nie liczy. Dodał, że to doświadczenie, które teraz zebrał było bardzo ważne, szczególnie, że w marcu Polskę czekają baraże. Wtedy presja będzie olbrzymia – podsumował.
W sobotę zespół, którego barwy reprezentuje Cash, czeka mecz w ramach Premier League. Aston Villa o ligowe punkty powalczy z Brighton. Na ławce drużyny z Birmingham zadebiutuje wtedy Steven Gerrard, który zastąpił na tym stanowisku Deana Smitha.
Źródło: Sport.pl