Leonardo Bonucci udzielił wywiadu, w którym podzielił się swoimi spostrzeżeniami na temat gry Cristiano Ronaldo w Juventusie. Zdaniem reprezentanta Włoch jego pobyt… mógł mieć negatywny wpływ na zawodników.
Jednym z najgorętszych transferów w letnim oknie transferowym były przenosiny Cristiano Ronaldo do Manchesteru United. Od kilku tygodni mówiło się, że Portugalczyk źle się czuje w Turynie i chciałby odejść z zespołu. Pod koniec sierpnia transakcja doszła do skutku i gwiazdor powrócił do Manchesteru United, gdzie jego gwiazda rozbłysła najmocniej.
Portugalczyk we włoskim klubie był 3 lata i ten okres podsumował ostatnio Leonardo Bonucci. Jego zdaniem, mimo że Ronaldo jest wielkim piłkarzem, to koniec końców miało to zły wpływ na innych zawodników, bo spowodowało zbyt duże rozluźnienie.
Obecność Ronaldo miała na nas duży wpływ. Samo trenowanie wraz z nim dawało coś ekstra, ale piłkarze podświadomie zaczęli myśleć, że jego sama obecność wystarczy do tego, by wygrywać. Zaczęliśmy trochę tracić w naszej codziennej pracy, pokorze, poświęceniu, chęci codziennego przebywania razem z kolegami z drużyny. Myślę, że w ostatnich latach było to widać
powiedział Bonucci.
Jednym z głównych powodów (oprócz kwestii marketingowych), dla których władze Juventusu ściągnęły 36-latka do klubu, była chęć wygrania Ligi Mistrzów. Ostatecznie maksymalnie udało się dojść do ćwierćfinału w sezonie 2018/19, a w dwóch kolejnych sezonach „Stara Dama” kończyła te rozgrywki już na fazie 1/8 finału.
Zdaniem aktualnego mistrza Europy mogło to mieć wpływ, że drużyna nie była odpowiednio zżyta i zabrakło balansu. Wielu piłkarzom wydawało się, że wystarczy podać piłkę do Ronaldo i można wygrać każdy mecz
W zeszłym sezonie zajęliśmy czwarte miejsce, ale wygraliśmy Puchar Włoch. Zrobiliśmy to, bo znów staliśmy się drużyną. Gdyby ktoś przed meczem wrzucił do szatni kawałek drewna, to na pewno by zapłonął, taka była energia. Wcześniej tego brakowało. Może uznawaliśmy za oczywiste, że jeśli oddamy piłkę Ronaldo, to on wygra dla nas mecz. Ale Cristiano potrzebował zespołu tak samo, jak drużyna jego. Musiała istnieć równowaga. Drużyna czyni jednostkę lepszą. Nawet jeśli chodzi o najlepszego piłkarza na świecie
zakończył Włoch