Saga transferowa z Jadonem Sancho w roli głównej w końcu dobiegła końca. Angielski skrzydłowy w sezonie 2021/22 będzie bronił Manchesteru United. Według Fabrizio Romano, Borussia Dortmund ma otrzymać za 21-latka mniej więcej 90 mln euro, uwzględniając potencjalne bonusy. Zarówno wspomniany dziennikarz z Włoch, jak i Christian Falk przekazali, że klub z Zagłębia Ruhry zamierza zainwestować część otrzymanych funduszy. Drużynę ma wzmocnić obrońca oraz napastnik.
Jadon Sancho był łączony z przenosinami do „Czerwonych Diabłów” już rok temu. Wówczas nie udało się jednak przeprowadzić transakcji. Kluby nie doszły do porozumienia w sprawie kwoty odstępnego za 20-krotnego reprezentanta Anglii. Co się odwlecze, to nie uciecze. Po wielu miesiącach sympatycy drużyny z Manchesteru w końcu mogą odetchnąć. Klub pozyskał skrzydłowego, który ma pomóc drużynie w walce o tytuł mistrzowski.
Po drugiej stronie barykady jest Borussia. Drużyna z Dortmundu wypromowała kolejnego gracza, który podbił Bundesligę. W 2017 roku działacze zespołu z Zagłębia Ruhry zapłacili za Anglika, według portalu „Transfermarkt”, około 8 mln euro. Tyle miano przelać na konto drugiej drużyny z Manchesteru. Z perspektywy czasu należy stwierdzić, że była to istna promocja. Trzeci zespół sezonu 2020/21 ligi niemieckiej zainkasuje za skrzydłowego kilkadziesiąt milionów więcej niż zapłacił „Obywatelom”.
Według zarówno Fabrizio Romano, jak i Christiana Falka Borussia zamierza przeznaczyć część otrzymanych pieniędzy na wzmocnienia. Włoski dziennikarz poinformował, że szeregi drużyny z Dortmundu może wzmocnić Donyell Malen. Holenderski napastnik jest obserwowany także przez kluby rywalizujące w Premier League. Przedstawiciele niemieckiego zespołu chcą ubiec konkurentów i zaproponować utalentowanemu piłkarzowi przeprowadzkę na Signal Iduna Park. Natomiast redaktor „Bilda” przekazał, że na liście życzeń BVB znajduje się również Marcel Halstenberg, który miałby wzmocnić formację obronną.