1 czerwca reprezentacja Polski rozegra sparing przed rozpoczęciem tegorocznych mistrzostw Europy. Podopieczni Paulo Sousy zmierzą się z Rosją, czyli zespołem dowodzonym przez byłego trenera Legii Warszawa. Stanisław Czerczesow wziął udział w konferencji prasowej, w trakcie której odpowiedział na pytania dziennikarzy związane z dzisiejszą batalią. Jedno z nich dotyczyło braku powołań dla piłkarzy reprezentujących barwy mistrza Polski.
Zarówno reprezentacja Polski, jak i reprezentacja Rosji przygotowują się do startu turnieju rangi mistrzowskiej. Podstawowym celem drużyn jest oczywiście wyjście z grupy. „Biało-Czerwoni” zmierzą się ze Słowacją, Hiszpanią oraz Szwecją. Natomiast „Sborna” zawalczy z Belgią, Danią i Finlandią. Promocję do fazy pucharowej Euro 2020 zagwarantuje zajęcie pierwszej bądź drugiej pozycji. Awans zapewnią sobie również cztery z sześciu drużyn, które uplasują się na trzecim miejscu w swojej grupie.
„Każdy trener dobiera sobie takich piłkarzy, jak chce”
Dzisiejszy sparing będzie dla zespołów sprawdzianem oraz polem do eksperymentów. Nie można bowiem się spodziewać, że drużyny wybiegną na murawę w najlepszym ustawieniu, które selekcjonerzy przygotowują na pierwszy mecz mistrzostw Europy. Natomiast nie jest wykluczone, że w trakcie spotkania kibice zaobserwują kilka wariantów gry, które zespoły szlifują w celu zaskoczenia swoich grupowych rywali. Pomimo tego, że starcie będzie meczem towarzyskim, zespoły z całą pewnością będą chciały się pokazać z jak najlepszej strony.
Selekcjoner reprezentacji Rosji w trakcie konferencji przed spotkaniem z Polską został poproszony o ocenienie powołań Paulo Sousy. Dziennikarz chciał, aby Stanisław Czerczesow, czyli trener, z którym Legia Warszawa zdobyła trofea w sezonie 2015/16, odniósł się do braku powołań piłkarzy, którzy sięgnęli niedawno po mistrzostwo Polski. Szkoleniowiec „Sbornej” przyznał, że nie zdawał sobie sprawy z tego faktu. Zaznaczył jednak, że zapewne Paulo Sousa miał powód, aby pominąć graczy reprezentujących klub ze stolicy.
„Nie wiedziałem, że nie ma żadnego zawodnika Legii. Każdy trener dobiera sobie takich piłkarzy, jak chce. Widocznie żaden nie zasłużył na powołanie. Kiedy ja byłem trenerem Legii, to jej piłkarze byli powoływani do reprezentacji Polski”.