Ekstraklasa

Tak Świerczok prowokował Kuciaka. Kamery nagrały, co mówił

Fot. Paweł Jerzmanowski

W sobotnim meczu 25. kolejki Ekstraklasy Lechia Gdańsk zremisowała u siebie z Piastem Gliwice (2:2). Remisu mogłaby nie wywalczyć, gdyby nie dobra postawa Dusana Kuciaka. Bramkarz gospodarzy utrzymał nerwy na wodzy, mimo prowokacji ze strony napastnika gości, Jakuba Świerczoka.

Była 66. minuta spotkania. Piast Gliwice prowadził już 2:0, ale wciąż atakował. Na strzał zza pola karnego zdecydował się Jakub Świerczok, który już wcześniej próbował swoich sił. Tak samo jak przy poprzednich próbach, taki i tym razem dobrze interweniował Dusan Kuciak.

Tak Świerczok prowokował Kuciaka. Kamery nagrały, co mówił

Kulisy przedstawione w programie Liga + Extra pokazały, jak Kuciak zareagował na obronę uderzenia. – Panowie, będzie boleć, ale k***a wygramy ten mecz! – krzyknął do kolegów z zespołu. Wolę walki Kuciaka chciał jednak zgasić wspomniany wyżej Świerczok. Kamery nagrały, jak napastnik gości podszedł do bramkarza gospodarzy i zaczął go prowokować.

– Puść, masz 2:0 już, Dusan…. – mówił Świerczok, prowokacyjnie prosząc rywala o to, by ten pozwolił mu na strzelenie gola. – Daj jeszcze jedną. Daj jeszcze jedną, Dusan – dodał.

Prowokacje Świerczoka nie przyniosły rezultatów. Kuciak pozostał skupiony na tyle, że w 92. minucie obronił rzut karny. Jego drużyna zdołała natomiast zremisować po bramkach Łukasza Zwolińskiego i Flavio Paixao.

W przeszłości redaktor naczelny nieistniejącego już portalu PolskaPilka24.Net. W latach 2017-2020 dziennikarz Sport.pl. Obecnie owner-operator i dziennikarz portalu Krótka Piłka. Zakochany w piłce, pasjonujący się social mediami. Tu głównie o Ekstraklasie, reprezentacji Polski i Polakach grających w ligach zagranicznych.