W pierwszej połowie wtorkowego ćwierćfinału Ligi Mistrzów pomiędzy Realem Madryt a Liverpoolem doszło do dwóch kontrowersyjnych sytuacji. Według wielu ekspertów sędzia tego spotkania popełnił dwa poważne błędy.
Pierwsze 45 minut należało do Realu Madryt. „Królewscy” zdołali dwukrotnie pokonać Alissona, a konkretnie do siatki trafiali Vinicius Junior oraz Asensio. Podopieczni Zidane’a mogli jednak prowadzić wyżej, ponieważ sędzia nie podyktował dla nich karnego w kontrowersyjnej sytuacji, której głównym bohaterem był Karim Benzema. Arbitrowi nie pomógł też system VAR
To jednak niejedyna kontrowersja w tym spotkaniu. Pod drugą bramką starli się Vazquez oraz Mane. Ten pierwszy nieprzepisowo starał się zatrzymać Senegalczyka, który wychodził oko w oku z bramkarzem Realu. Brych jednak nakazał grać dalej, co bezpośrednio spowodowało stratę gola przez Liverpool
Po zmianie stron Liverpool szybko zdobył gola kontaktowego za sprawą Salaha, lecz w odpowiedzi do siatki trafił Vinicius Junior.