![](https://i0.wp.com/krotkapilka.com.pl/wp-content/uploads/2021/03/2749.jpg?resize=1000%2C667&ssl=1)
Przed nami ostatni mecz w ramach marcowej przerwy reprezentacyjnej. Ostatni, ale i zarazem najtrudniejszy, bo naprzeciw Biało-Czerwonych staną Anglicy. Środowi rywale Polaków jeszcze nie stracili punktów w tych eliminacjach i będą chcieli podtrzymać tę passę.
Historia pojedynków polsko-angielskich jest przedmiotem wielu wspomnień polskich kibiców. Do dzisiaj wspominamy słynny mecz na Wembley, podczas którego padł zwycięski remis, dzięki któremu kadra pod wodzą Kazimierza Górskiego awansowała na mistrzostwa świata w 1974 roku. Z drugiej strony to właśnie podczas meczu eliminacji do mundialu w 2014 roku byliśmy świadkami tzw. Basenu Narodowego, kiedy to była ogromna ulewa nad Warszawą, a organizatorzy spotkania nie zamknęli dachu na Stadionie Narodowym, przez co na płycie boiska były ogromne ilości wody, a pojedynek trzeba było rozegrać dzień później.
Tamte mecze to już jednak tylko wspomnienia, pora zapisać nową kartę historii pojedynków Biało-Czerwonych z Synami Albionu. Gospodarze środowego meczu bardzo dobrze rozpoczęli trwające eliminacje. Piłkarze Garetha Southgate’a na inaugurację pokonali San Marino 5:0, a w minioną niedzielę na wyjeździe pokonali Albańczyków 2:0 i z kompletem punktów przewodzą grupowej tabeli. Zawodnicy Paulo Sousy zdobyli 4 punkty po remisie 3:3 z Węgrami i wygraną 3:0 nad reprezentacją Andory.
Środowy mecz będzie już dwudziestym w historii pojedynków z Wyspiarzami i niestety tylko jedno z tych spotkań zakończyło się zwycięstwem Polaków. Było to dokładnie 6 czerwca 1973 roku, kiedy to po bramkach Lubańskiego i Gadochy Biało-Czerwoni pokonali rywali 2:0. Do tego padło 7 remisów i 11 porażek. Czy po najbliższym meczu będziemy mogli dopisać sobie kolejne zwycięstwo? Przekonamy się 31 marca około 22.30
![](https://i0.wp.com/krotkapilka.com.pl/wp-content/uploads/2021/03/Zrzut-ekranu-2021-03-31-o-11.46.22.png?resize=896%2C209&ssl=1)
Wiele mówiło się przed tym spotkaniem, że będzie to pojedynek pomiędzy dwoma wybitnymi snajperami, czyli Harrym Kanem i Robertem Lewandowskim. Niestety jak już dobrze wiemy lider Bayernu Monachium dostał urazu w ostatnim meczu z Andorą, przez co możemy go nie zobaczyć na boisku nawet przez miesiąc.
Kane w 40 spotkaniach Tottenhamu aż 27-krotnie wpisał się na listę strzelców, a do tego dołożył 16 asyst. Dla porównania Arkadiusz Milik odkąd przeszedł do Marsylii (wcześniej w tym sezonie nie zagrał nawet minuty w Napoli) zdobył 4 bramki i nie zaliczył żadnej asysty. Krzysztof Piątek w Bundeslidze strzelił 6 goli i dołożył 2 asysty. Najwięcej bramek z polskich napastników zdobył Karol Świderski, bo aż 10, jednak trzeba mieć na uwadze, że były zawodnik Jagiellonii mierzy się z rywalami w lidze greckiej, a nie jednej z topowych lig (w Lidze Europy czy eliminacjach do Ligi Mistrzów bez gola czy asysty).
Nawet jeżeli wszystkie bramki polskich napastników zsumujemy, wyjdzie nam 20 goli i 9 asyst. W porównaniu do dorobku strzeleckiego snajpera Tottenhamu wypada to dosyć blado.
![](https://i0.wp.com/krotkapilka.com.pl/wp-content/uploads/2021/03/obraz-44.png?resize=1000%2C857&ssl=1)
![](https://i0.wp.com/krotkapilka.com.pl/wp-content/uploads/2021/03/Zrzut-ekranu-2021-03-31-o-11.46.45.png?resize=896%2C412&ssl=1)
JAK ODEBRAĆ FREEBET OD TOTALBET
- Jeżeli jesteś nowym klientem TOTALbet, możesz zarejestrować się używając TEGO linku
- Podczas rejestracji wpisz kod: KROTKAPILKA
- Po dokonaniu pierwszej wpłaty możesz otrzymać bonus 100% do 5000 zł.