„Panie Clattenburg, gratulujemy Polaka, którego nam przysłałeś” – w oficjalnym oświadczeniu napisali przedstawiciele Arisu Saloniki, którzy byli – delikatnie mówiąc – niezadowoleni z sędziowania Szymona Marciniaka, zaproszonego gościnnie do Grecji przez Marka Clattenburga, byłego arbitra Premier League, obecnie pełniącego rolę szefa greckich sędziów.
To nie był łatwy mecz dla Szymona Marciniaka. W derbach Salonik Aris prowadził już 2:0, ale PAOK ostatecznie doprowadził do wyrównania, a spotkanie zakończyło się wynikiem 2:2. Zdaniem przedstawicieli Arisu, rywale nie zdołaliby strzelić dwóch goli, gdyby nie błędy sędziego. Polski arbiter prowadził hit ligi greckiej gościnnie, ponieważ został zaproszony przez szefa tamtejszych sędziów, Marka Clattenburga. Mimo międzynarodowej marki i dużego doświadczenia, 40-latek nie zaimponował Grekom.
Szymon Marciniak krytykowany w Grecji. „Gratulujemy Polaka”
Władze Arisu złe były głównie na podyktowanie rzutu karnego w końcówce spotkania. Karnego, którego na gola zamienił Vierinha, dając tym samym punkt swojemu zespołowi. „Panie Clattenburg, gratulujemy Polaka, którego nam przysłałeś. Od stanu 0:2 robił wszystko, co było potrzebne by rywale wrócili do meczu” – napisano w oficjalnym oświadczeniu.
I dodano: „Szczytem był karny, którego nie powinno być. Bez względu na to, że w danej sytuacji nie było faulu, to wcześniej było przewinienie Ingasona na Delizisie. Nie chciałeś albo nie mogłeś zrobić więcej”.