Andre Villas-Boas nie jest już trenerem Marsylii, a władze klubu szukają jego zastępcy. Według Di Marzo najbliżej wygrania wyścigu o to stanowisko ma być Maurizio Sarri.
Rozstanie Andre Villasa-Boasa z Marsylią nie przebiegło w dobrych relacjach. Argentyński szkoleniowiec miał na pieńku z władzami klubu, a ściągnięcie Oliviera Ntchama wbrew jego woli przelało czarę goryczy.
We wtorek 43-latek podał się do dymisji, a klub zamierza wyciągnąć wobec niego konsekwencje dyscyplinarne. Odejście szkoleniowca od jakiegoś czasu stawało się coraz bardziej prawdopodobne, a nazwiska jego potencjalnego następcy zmieniały się z każdym dniem.
W gronie owych kandydatów znaleźli się Ernesto Valverde czy Lucien Favre, jednak zdaniem dziennikarza Gianluki Di Marzo to Maurizio Sarri przoduje w wyścigu o tę posadę.
Jeżeli to właśnie Włoch zasiądzie na ławce Marsylii, może to być dobra wiadomość dla Arkadiusza Milika, który zna Sarriego z czasów gdy ten trenował jeszcze Napoli.
Przeszkodą wydaje się jedynie niechęć Sarriego do obejmowania nowych drużyn w trakcie sezonu. Włoch dołączyłby do zespołu dopiero latem, a francuski klub potrzebuje trenera „na już”.