Thibault Moulin jeszcze całkiem nie dawno był jednym z lepszych piłkarzy Ekstraklasy i wraz z Legią Warszawa wystąpił w Lidze Mistrzów. Teraz podpisał kontrakt z najbiedniejszą drużyną w historii rumuńskiej ekstraklasy, Academica Clinceni.
Moulin trafił do Legii w lipcu 2016 roku. „Wojskowi” potrzebowali wzmocnień do gry w Lidze Mistrzów i Francuz wydawał się idealnym wyborem. W prestiżowych rozgrywkach udało mu się strzelić gola Realowi Madryt i raz asystować.
Po dwóch lat przyszedł czas rozstania. Moulin zamienił Legię na PAOK Saloniki, a stamtąd już wędrował po różnych klubach. Najpierw trafił na wypożyczenie do Ankaragucu, po sezonie wrócił do Grecji i tam ponownie udał się na wypożyczenie.
Nie wyjeżdżał tym razem z kraju i zasilił szeregi AO Xanthi. Tam spędził kolejny sezon i po powrocie do PAOKu dalej nie było dla niego miejsca. W październiku zeszłego roku za darmo przeszedł do francuskiego MOS Caen. Tam też nie spędził dużo czasu, bo osiemnastego stycznia zmienił kierunek na Rumunię.
Academica Clinceni pozyskała Francuza bez kwoty odstępnego. Ten klub jest najbiedniejszy w historii rumuńskiej ekstraklasy, ale w tym sezonie nie odstępuje reszcie stawki. Po siedemnastu meczach są na piątym miejscu w tabeli ze stratą jedenastu punktów do dwóch liderujących zespołów.