Aleksander Bobek spadł z Ekstraklasy wraz z ŁKS-em Łódź. Dla młodego golkipera nie musi to oznaczać konieczności gry na drugim poziomie rozgrywkowym w Polsce, a niewykluczone, że uda mu się przejść do silnej europejskiej ligi.
Mimo że ŁKS Łódź spadł z ligi, to Bobek spisywał się bardzo dobrze między słupkami. Jeszcze podczas gry w Fortuna I lidze spisywał się solidnie, a na poziomie Ekstraklasy tylko to potwierdził. Dość powiedzieć, że gdyby nie 20-letni bramkarz, to spadek łódzkiej ekipy byłby przypieczętowany dużo wcześniej.
Wysoka forma sprawiła, że wiele klubów zainteresowało się usługami młodego golkipera. W mediach przejawiały się nazwy zarówno klubów z Serie B, jak i nawet Juventusu. Według Samuela Szczygielskiego z „Meczyków” pojawił się nowy klub w orbicie zainteresowanych. Mowa o Como, czyli beniaminku w przyszłym sezonie Serie A.
Władze klubu mają duże ambicje i już rozglądają się za wzmocnieniami, które pozwoliłyby myśleć o utrzymaniu w Serie A. Nikt z władz klubu nie chce, aby absolutny beniaminek był tylko jednosezonową przygodą na tym poziomie rozgrywkowym. Z tego powodu bardzo poważnie zastanawiają się nad sprowadzeniem Bobka. 20-latek jest bardzo ceniony przez sztab trenerski zespołu, zarówno Cesca Fabregasa, jak i Osiana Robertsa, który formalnie jest pierwszym szkoleniowcem ekipy.
Transfer do Serie A byłby kolejnym potwierdzeniem wysokiej formy Bobka w ostatnich miesiącach. Również Michał Probierz rozważał jego kandydaturę do wyjazdu na Euro 2024 jako czwarty golkiper. Ostatecznie z kadrą pojedzie Oliwier Zych.