Media: City nie będzie sprzedawać piłkarzy jednemu z klubów w Anglii. „Obywatele” są wściekli
Manchester City do końca roku będzie okupował drugie miejsce w tabeli Premier League. „Obywatele” na ten moment ustępują o pięć punktów Arsenalowi. Jak przekazał „Football Insider”, władze mistrzów Anglii są na siebie wściekłe z powodu polityki w letnim oknie transferowym.
Pomimo kapitalnej formy Erlinga Haalanda i innych liderów drużyny Manchester City nie był w stanie zagwarantować sobie pozycji lidera w lidze angielskiej. Piłkarze Pepa Guardioli na ten moment muszą uznać wyższość nadspodziewanie dobrze radzącego Arsenalu. Przy Etihad Stadium znaleziono przyczynę takiego stanu rzeczy.
Podczas letniego okna transferowego „Kanonierzy” kupili dwóch piłkarzy od swojego ligowego rywala. Byli to Ołeksandr Zinczenko oraz Gabriel Jesus. Obaj zawodnicy, kiedy tylko są zdrowi, stanowią ważną układankę w drużynie prowadzonej przez Mikela Artetę. To właśnie hiszpański szkoleniowiec był wielkim zwolennikiem sprowadzenia tego duetu na Emirates.
Jak donosi portal „Football Insider”, Manchester City właśnie w tym aspekcie doszukuje się jednego z czynników, sprawiających, że Arsenal jest tak mocny. Władze „Obywateli” mają zamiar wyciągnąć lekcję z aktualnych wydarzeń. Nikt w klubie nie rozumie, czemu pozwolono odejść Zinczence oraz Jesusowi akurat do Arsenalu.
W związku z tym mistrzowie Anglii podjęli decyzję, aby nigdy więcej nie sprzedawać graczy z pierwszej drużyny do ekipy z północnego Londynu.