Niewykluczone, że Kamil Grosicki w ciągu kilku najbliższych tygodni zmieni swojego pracodawcę. Informacje w tym temacie przekazał dziennikarz Canal+ Łukasz Wiśniowski.
Na początku ubiegłego sezonu Grosicki wrócił do Ekstraklasy po dekadzie grania w zagranicznych ligach. Jego ponowny debiut na polskich boiskach okazał się całkiem udany. 34-latek wystąpił w 27 meczach we wszystkich rozgrywkach. W tym czasie udało mu się strzelić dziewięć goli i zanotować siedem asyst.
Wzwyżkę formy „Turbo Grosika” zauważył również Czesław Michniewicz, który powołał go do reprezentacji Polski po roku nieobecności. Wychowanek „Portowców” pomógł kadrze narodowej w awansie na mundial w Katarze. Podczas czerwcowego zgrupowania rozegrał łącznie kwadrans.
W programie „Pogadajmy o piłce” kwestię przyszłości Grosickiego poruszył Łukasz Wiśniowski. Dziennikarz stacji „Canal+Sport” nie wyklucza, że 86-krotny reprezentant Polski będzie chciał ponownie wyjechać z kraju, aby wypełnić ostatni w karierze lukratywny kontrakt.
– Finansowy aspekt to będzie coś, co na pewno będzie miało znaczenie. Kamil na to będzie zwracał uwagę z wiadomych powodów – powiedział Wiśniowski.
– Natomiast widać w nim ogień związany z chęcią zdobycia mistrzostwa. Rozmawia z młodymi chłopakami i mówi: „Ale co, 3. miejsce jest dla was ok? 3. miejsce? Dajcie spokój, trzeba być mistrzem”. I wtedy się zapisujesz w historii. Inna sprawa, że Pogoń żadnego trofeum w gablocie nie ma – dodał.