Wraz z końcem sezonu defensywa Bayernu Monachium uszczupliła się o dwa duże nazwiska. Niewykluczone, że z ekipy mistrzów Niemiec odejdzie jeszcze jeden ważny obrońca. W związku z tym „Die Roten” muszą myśleć o wzmocnieniu tylnej linii.
W kampanii 2021/22 defensywa Bayernu Monachium będzie bardzo mocno różniła się od tej, jaką mogliśmy oglądać w poprzednich latach. Szeregi ekipy z Allianz Arena opuściło dwóch kluczowych obrońców, którym wygasły kontrakty z klubem. Ci piłkarze to David Alaba (Austriak zgodnie z przewidywaniami przeniósł się do Realu Madryt) oraz Jerome Boateng. Obaj zawodnicy reprezentowali barwy „Die Roten” przez dekadę.
Nie wiadomo także, jak potoczy się dalsza kariera Niklasa Suele. Umowa 25-latka kończy się w czerwcu 2022 roku i nic nie wskazuje na to, by miała zostać przedłużona. W takiej sytuacji Bayern najprawdopodobniej będzie chciał sprzedać Niemca, by zarobić na nim jeszcze jakieś pieniądze. Były piłkarz Hoffenheim jest łączony z przenosinami do Chelsea, a zwolennikiem takiego transferu jest trener „The Blues”, Thomas Tuchel. Włodarze mistrzów Bundesligi zaakceptują każdą ofertę powyżej 30 milionów euro.
Według informacji „Bilda”, na celowniku Bayernu Monachium znalazł się defensor PSG, Thilo Kherer. Szefowie „Die Roten” cenią 24-latka m.in. za jego wszechstronność. 9-krotny reprezentant Niemiec może grać zarówno na środku obrony, jak i na jej prawym boku.