Aleksander Buksa nie przedłużył kontraktu z Wisłą Kraków. Taka decyzja wywołała medialną burzę i falę krytyki wobec rodziny Buksów ze strony Wisły. Tym razem to ojciec rodziny postanowił zabrać głos
W środę jeden z właścicieli Wisły Kraków, Tomasz Jażdżyński zabrał głos na temat nieprzedłużonego kontraktu z Aleksandrem Buksą. Wywiad pt. „Sprawa Buksy jest zamknięta. To klub jest stroną oszukaną” – ukazał się w „Gazecie Krakowskiej” oraz „Interii”. Dosadnie uderzał on w ojca i syna uznając ich za „oszustów”
Adam Buksa senior postanowił bronić swojego imienia i udzielił wywiadu dla portalu „Meczyki”
– Skoro Wisła tak chętnie podnosi argument o uściśnięciu sobie dłoni i nie dotrzymaniu słowa, rozumiem, że dotyczy to tylko jednej strony – rodziny Buksów? Wystarczy spojrzeć, co faktycznie zrobili z Olkiem. Wspomniany obiecany projekt sportowy okazał się bujdą. Nieudaczni zarządzający klubem nie potrafili wcielić go w życie. Dziś chcą wybielać się przed kibicami, udając budowanie Wielkiej Wisły podczas gdy nie potrafią podejmować sensownych kroków wobec swojego wychowanka. Dlaczego? Bo nie mieli i nie potrafili stworzyć do tego narzędzi. Po kilku miesiącach to zauważyłem, dlatego powiedziałem, że rozmowy o podpisie w styczniu zaczynamy od nowa – mówiła głowa rodziny
– W klubie uznano to za zakończenie sprawy i wytoczono działa w postaci wywiadu. My także, w związku z takim zachowaniem, nie mamy zamiaru dalej rozmawiać z Wisłą. Natomiast wcześniej, już po objęciu syna opieką przez pana Zahaviego takie rozmowy się toczyły. Nieudolnie, ale jednak. Chciałbym podkreślić, że od początku chcieliśmy przedłużyć umowę z Wisłą. To zawsze było naszym celem, ale po wcześniejszym poznaniu KONKRETNEGO planu na rozwój Olka. Planu, który w myśl wcześniejszych ustnych ustaleń, tak chętnie przywoływanych przez klub, nie został zrealizowany. Wisła Kraków przez ostatnie miesiące konsekwentnie nie realizowała swoich obietnic – zaznaczył
Cały wywiad TUTAJ