Matsenko ze Śląska Wrocław zapytany o wyjątkową celebrację gola. Załamał mu się głos, pojawiło się wzruszenie

Yegor Matsenko zdobył jedną z bramek w sobotnim meczu Śląska Wrocław z Cracovią (4:2). Po trafieniu nie krył emocji – celebrował gola w bardzo osobisty sposób, a jego późniejsze słowa poruszyły nawet najtwardszych kibiców.

Ukrainiec po golu wykonał gest pozdrowienia i przez dłuższą chwilę trwał w skupieniu. Nie była to klasyczna radość ze strzelonej bramki. Matsenko został zapytany o to po meczu i wtedy… nie wytrzymał. – Moja celebracja gola była bardzo emocjonalna, bo miesiąc temu zmarł mój przyjaciel, który przyjechał ze mną – chodzi o pieska. Zawsze był ze mną. Nie mam dużo przyjaciół, to była bardzo emocjonalna chwila, bo przyjechaliśmy razem, dawał mi dużo energii – powiedział ze łzami w oczach.

Zwierzak towarzyszył mu przez wiele lat i był nieodłącznym elementem codzienności, również w trakcie gry w Polsce. Matsenko nie ukrywa, że jego strata była dla niego ogromnym ciosem. Gol i gest nie były zwykłym wybuchem radości – to było osobiste pożegnanie.

W trwającym sezonie 2024/2025 Matsenko rozegrał dla Śląska Wrocław 17 spotkań w Ekstraklasie