W pierwszym meczu 23. kolejki PKO BP Ekstraklasy Warta Poznań wygrała na wyjeździe z Cracovią. Gol dla gości padł w dość nietypowych okolicznościach, po tym, jak jeden z ich zawodników skiksował przy próbie strzału.
Ani jednego celnego strzału nie oddała Warta Poznań w pierwszej połowie piątkowego meczu z Cracovią. Gospodarzom bramki też jednak zdobyć nie pozwoliła, dzięki czemu po przerwie miała szansę na wywalczenie kompletu punktów. Szansę, którą wykorzystała.
W 79. minucie spotkania ze skraju pola karnego strzał oddać próbował Miguel Luis. Portugalczyk przy próbie uderzenia zaliczył jednak spory kiks, nie trafiając w futbolówkę. Ta odbiła się od niego jednak w na tyle szczęśliwy – dla Warty – sposób, że spadła pod nogi Tomasa Prikryla. Czech błyskawicznie zdecydował się na strzał lewą nogą, nie dając szans bramkarzowi Cracovii, jednocześnie – jak się później okazało – zapewniając Warcie zwycięstwo.
„Ekstraklasa w pigułce, kiks jak na orliku i gol stadiony świata w 5 sekund” – napisał na portalu X jeden z użytkowników, idealnie podsumowując gola dla Warty.