Skorża może wrócić do Lecha Poznań, ale niekoniecznie jako trener. Borek zdradził szczegóły
Po zwolnieniu Johna van den Broma Lech Poznań poszukuje nowego trenera. Zdaniem Mateusza Borka Maciej Skorża może wrócić do „Kolejorza”, jednak w zupełnie innej roli.
W obliczu słabej formy w tym sezonie Lech Poznań postanowił rozstać się z Johnem van den Bromem. Następcą holenderskiego szkoleniowca został Mariusz Rumak. Umowa z nowym trenerem została podpisana zaledwie do końca aktualnej kampanii ligowej.
Rumak ma ugasić pożar przy Bułgarskiej, a w międzyczasie władze „Kolejorza” poszukują menadżera, który będzie odpowiedzialny za nowy projekt. Jednym z faworytów do tej roli wydaje się Maciej Skorża. 51-latek odejdzie niebawem z japońskiej Urawy ze względu na problemy osobiste.
Aby do porozumienia doszło, chęć musi wyrazić przede wszystkim sam zainteresowany. Jeśli Skorża będzie chciał podjąć się nowego wyzwania, to Lech Poznań stanie do rywalizacji z bardziej majętnymi klubami. Zdaniem Mateusza Borka może dojść do jeszcze innego scenariusza. Dziennikarz opowiedział o szczegółach na antenie „Kanału Sportowego”.
– Nieprzypadkowo zrobił kurs dyrektora sportowego. Nie wiem, czy chce wrócić na ławkę Lecha Poznań. Nie zdziwię się, biorąc pod uwagę jego dojrzałe, przyjacielskie relacje z rodziną Rutkowskich, że Maciej Skorża za chwilę w roli wiceprezesa będzie zarządzał pionem sportowym klubu. I należycie rozpozna właściwego trenera do poprowadzenia Lecha Poznań – stwierdził Borek.
– Maciej Skorża będzie przede wszystkim rozmawiał z bliskimi i potem podejmie decyzję. W tej koncepcji nie ma miejsca na mieszkanie w Azji. Wydaję mi się, że może być ważną postacią w pionie sportowym. Myślę, że w Lechu Poznań – dodał dziennikarz „KS”.